W poniedziałek (26 października) w Monitorze Polskim ukazało się zarządzenie prezesa Rady Ministrów z 23 października 2020 roku, które pozwala żołnierzom Żandarmerii Wojskowej włączyć się do działań w zakresie ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego. "W związku z rozprzestrzenianiem się epidemii wywołanej wirusem SARS-CoV-2 i wzrostem zachorowań na terenie kraju na COVID-19 żołnierze Żandarmerii Wojskowej udzielą od dnia 28 października 2020 r. do dnia odwołania stanu epidemii pomocy Policji w zakresie ochrony bezpieczeństwa i porządku publicznego" - czytamy w zarządzeniu premiera. Podstawą zarządzenia jest ustawa o policji. Zarządzenie nosi datę 23 października. Wejdzie w życie dzień po ogłoszeniu. Obecnie żołnierze Żandarmerii Wojskowej, podobnie jak Wojsk Obrony Terytorialnej, biorą obok policjantów udział w nadzorowaniu kwarantanny, pomagają także ochotnikom WOT wspierającym służbę zdrowia w pobieraniu wymazów na obecność koronawirusa. "Standardowe działania" Wielu komentatorów życia publicznego w Polsce połączyło zarządzenie premiera z protestami związanymi z decyzją Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Odniósł się do tego rzecznik rządu Piotr Müller, który poinformował, że "analogiczne decyzje były wydane wiosną tego roku". "W związku z sensacyjnymi nagłówkami dotyczącymi wsparcia Żandarmerii Wojskowej w zakresie działań związanych z COVID-19 przypominam, że analogiczne decyzje były wydane wiosną tego roku. Z oczywistych względów były przyjęte pozytywnie, jako element wsparcia walki z epidemią" - napisał Müller na Twitterze. Do sprawy odniosło się również Ministerstwo Obrony Narodowej, które stwierdziło, że są to "standardowe działania, które nie mają związku z obecnymi manifestacjami". "Żandarmeria Wojskowa udzielała Policji wsparcia również podczas pierwszej fali epidemii. To standardowe działania, które nie mają związku z obecnymi manifestacjami. Żołnierze Żandarmerii Wojskowej pomagają m. in. w kontrolowaniu przestrzegania kwarantanny" - napisano na Twitterze MON.