Zakopane: Wzrost zakażeń po pogrzebie znanej góralki
Po pogrzebie znanej góralki, w którym uczestniczyło kilkaset osób, w tym osobistości świata muzycznego, jak Kayah czy Sebastian Karpiel-Bułecka, w Zakopanem zanotowano gwałtowny wzrost zachorowań na COVID-19. Dotąd w powiecie tatrzańskim było kilka zakażeń. Władze Zakopanego rozdają płyny do dezynfekcji i przypominają o zasadach sanitarnych.
Na zakopiańskim cmentarzu na Pęksowym Brzyzku 2 lipca spoczęła Zofia Karpiel-Bułecka. Kilka dni później okazało się, że żałobnicy z najbliższej rodziny zmarłej są zakażeni koronawirusem. Sanepid zaapelował do uczestników pogrzebu, którzy mieli kontakt z zarażonymi, o zgłoszenie się i wykonanie badań.
W środę (15 lipca) na konferencji prasowej władze Zakopanego potwierdziły, że dotąd stwierdzono koronawirusa u 40 osób w powiecie tatrzańskim, z czego zdecydowana większość to osoby uczestniczące w pogrzebie. Kolejnych siedem osób jest hospitalizowanych, a 460 przebywa w kwarantannie.
Sytuacja jest rozwojowa, bo część żałobników nadal czeka na wyniki testów. Zgłaszają się też kolejne osoby do wymazywania.
"Apelujemy do wszystkich, którzy mieli kontakt z osobami, które na dzisiaj mają wynik dodatni, aby zgłaszały się do powiatowej stacji sanepidu w Zakopanem po to, aby jak najszybciej dokonać wymazów, które potwierdzą albo wykluczą zachorowanie na koronawirusa" - mówiła w rozmowie z RMF FM wiceburmistrz Zakopanego Agnieszka Nowak-Gąsienica.
Władze Zakopanego pozyskały 300 tys. zł na zakup płynów dezynfekujących, które zostaną przekazane mieszkańcom.
"Dotąd miasto Zakopane wyróżniało się tym w Małopolsce, że rzeczywiście przypadków koronawirusa mieliśmy najmniej. Mam nadzieję, że wszystko to, co teraz się dzieje, doprowadzi do tego, abyśmy nadal spokojnie i bezpiecznie w naszym mieście żyli" - powiedział burmistrz Zakopanego Leszek Dorula, który zaznaczył, że miasto od początku wybuchu pandemii stosowało się do wszystkich zaleceń rządowych.
"Dzisiaj znajdujemy się trochę w innej sytuacji. Uzyskałem 300 tys. zł, aby zakupić płyn do dezynfekcji rąk. Tego płynu mamy zamiar zakupić ok. 20 tys. sztuk po jednym litrze. To jest bez mała, dla każdego mieszkańca" - mówił podczas konferencji prasowej burmistrz.
Płyny do dezynfekcji mieszkańcy Zakopanego mogą odbierać w budynku wygaszonego gimnazjum nr 2 przy ul. Sienkiewicza.
"Miasto Zakopane dołoży wszelkich starań, aby mieszkańcom i turystom pomóc we wszystkich oczekiwaniach" - mówił Dorula i zaapelował o przekazywanie informacji o osobach potrzebujących pomocy. Pomoc, np. w dostarczaniu żywności czy leków, zaoferowali również zakopiańscy harcerze.
Władze miasta zorganizowały także akcję przypominającą o zasadach sanitarnych. Stosowne plakaty będą rozwieszane na tablicach i w witrynach sklepowych.
Wielu turystów, którzy przyjechali na letni wypoczynek pod Giewont, nie stosuje się do zasad, co widać np. na zatłoczonych Krupówkach, gdzie większość osób nie nosi maseczek.