Minister rodziny i polityki społecznej pytana była we wtorek 20 października w Polskim Radiu 24 m.in. o sytuację w domach pomocy społecznej. "Zachorowania są, tak jak są zachorowania w kraju. Natomiast tutaj zachowanie ostrożności jest bardzo ważne, gdyż nasi seniorzy, osoby starsze, osoby chore, czyli takie osoby, które znajdują się w domach opieki społecznej potrzebują wyjątkowego wsparcia, ponieważ są narażone bardziej za zachorowanie. Tych osób z domów pomocy społecznej, które są zarażone koronawirusem to około 18 proc. przebywa w szpitalach, a większość osób przechodzi bezobjawowo i przebywa w domach pomocy społecznej" - poinformowała Maląg. Przypomniała, że domów pomocy społecznej jest w całym kraju 823, prowadzone są przez samorządy, bo to ich zadanie. Jak mówiła, od samego początku pandemii w Polsce jest wsparcie ze strony rządu dla samorządów i domów prywatnych. "Aby zapewnić z jednej strony środki ochrony indywidualnej, także opiekę podstawową, która opiekuje się pensjonariuszami, ale także personel medyczny, który domami opieki społecznej się zajmuje" - powiedziała. "Dlatego zabezpieczyliśmy środki finansowe na ten cel, które mogą być spożytkowane także na dodatki dla pracowników domów opieki społecznej. Śmiało możemy powiedzieć, że domy pomocy społecznej z budżetu państwa, ze środków europejskich, które zagospodarowaliśmy w ramach oszczędności, z ustawą covidową, zostały przekazane do regionalnych ośrodków pomocy społecznej. Przekazaliśmy ponad pół miliarda złotych właśnie na to by zapewnić bezpieczeństwo i opiekę" - poinformowała. Szefowa resortu rodziny i polityki społecznej wskazała na włączenie tam, gdzie jest pojawiła się trudna sytuacja, wojsk obrony terytorialnej, wolontariuszy, aby była bezpośrednia, ciągła opieka. "My, jako ministerstwo rodziny i polityki społecznej każdego dnia mamy spotkania - wideokonferencje z dyrektorami urzędów wojewódzkich polityki społecznej, spotykam się z wojewodami, by nic nam nie umknęło" - zapewniła Maląg.