Od wielu tygodni różne badania i obserwacje wskazywały, że zaburzenia zapachu i smaku mogą być jednym z objawów zakażenia. Z badań prof. Tima Spectora z Kings College Londyn wynika, że 59 proc. osób, u których wykryto potem zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2, zgłaszało wcześniej utratę smaku i zapachu, częściej nawet niż inne symptomy. Za główne początkowe objawy COVID-19 uznaje się gorączkę oraz kaszel. Prof. Jonathan Van-Tam, zajmujący się ochroną zdrowia publicznego w Wielkiej Brytanii stwierdził w wypowiedzi dla Reutersa, że dodanie zaburzenia odczuwania smaku i zapachu może zwiększyć wykrywalność tej choroby o przynajmniej 2 proc., czyli z 91 - do 93 proc. Brytyjski specjalista zwraca uwagę, że zakażenie wywoływane przez nowe koronawirusy może się objawiać również zmęczeniem, biegunkami, bólami w podbrzuszu oraz utratą apetytu. Jednak tych dolegliwości nie uznano jeszcze za dolegliwości podstawowe sugerujące COVID-19. *** Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: Polska na tle świata Sytuacja w poszczególnych krajach Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców