Tysiące przebranych uczestników karnawału tańczyło i bawiło się w dzielnicy La Plaine na słynnym zabytkowym placu Jean-Jauresa bez maseczek medycznych, ale w maskach karnawałowych z wizerunkami znanych polityków, celebrytów i lekarzy. - To niewiarygodne! W Marsylii jest coś, czego nie można przegapić, to karnawał - powiedział mediom 26-letni Romain, przebrany za piekarza. - Młodzi ludzie mają dość zamykania się. Nie ma tu słabych starszych ludzi, tylko młodzi ludzie - dodał. Mężczyznę poparli inni uczestnicy zabawy w przebraniach słoneczników, goryli, sportowców, jak Zinedine'a Zidane'a czy najbardziej znanego francuskiego epidemiologia prof. Didiera Raoulta. - Jest to niezadeklarowane zdarzenie, które uważamy za nieodpowiedzialne, ponieważ nie są przestrzegane zasady dystansu. Przeprowadzamy kontrole wokół pochodu, w szczególności sprawdzimy noszenie masek. Osoby naruszające przepisy zostaną ukarane grzywną - oświadczyła agencji AFP lokalna policja. Policja interweniowała po godz. 18., aby rozproszyć zgromadzenie w Starym Porcie, gdzie doszedł pochód roztańczonych uczestników. Funkcjonariusze zatrzymali siedem osób. W Marsylii władze nie wprowadziły lokalnego lockdownu w sobotę w przeciwieństwie do 16 ze 101 francuskich departamentów, w tym w Paryżu. W mieście obowiązują jednak ograniczenia sanitarne, w tym zakaz zgromadzeń i nakaz noszenia masek w przestrzeni publicznej. Karnawał w dzielnicy Marsylii La Plaine organizowany jest od 1999 roku, ale nie wpisuje się w tradycję innych karnawałów, które kończą się chrześcijańskimi uroczystościami Wielkiego Postu, na około czterdzieści dni przed Wielkanocą. Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz!