Pierwszy przypadek zakażenia koronawirusem w Polsce wykryto 4 marca 2020 roku. 4 marca 2020 roku - Przypadek potwierdzono w nocy z wtorku na środę - mówił Szumowski. Jak się okazało, pacjent pochodził z województwa lubuskiego i był hospitalizowany w Zielonej Górze. Zakażenie koronawirusem stwierdzono u niego po przyjeździe z Niemiec. - Pacjent czuje się dobrze. Rodzina i osoby, które miały z nim kontakt są objęte kwarantanną domową - przekazał minister. Pierwszy przypadek koronawirusa w Polsce Potwierdzenie pierwszego przypadku koronawirusa w Polsce wywołało wielkie poruszenie. Media próbowały dowiedzieć się, jak najwięcej na temat stanu zdrowia pacjenta. - Przebieg zachorowania pacjenta zarażonego koronawirusem jest łagodny. Trafił do szpitala z wysoką gorączką i kaszlem, ale dziś nie gorączkuje. Pokasłuje, ale czuje się bardzo dobrze - odpowiadał na pytania dziennikarzy kierownik klinicznego oddziału zakaźnego w szpitali w Zielonej Górze Jacek Smykał. Pierwszy przypadek koronawirusa. Pacjent był wcześniej w Niemczech Wiele zainteresowania wzbudzały także informacje na temat tego, gdzie pacjent zakaził się COVID-19. Jak ustaliły wówczas media, mężczyzna trafił do szpitala z Cybinki. W Niemczech przebywał na karnawale w Nadrenii Północnej Westfalii. Do kraju wrócił autokarem rejsowym. Pierwszy pacjent z koronawirusem wywoływał takie poruszenie, że do sprawy odniósł się także premier Mateusz Morawiecki. - Jestem przekonany, że mamy najlepsze wdrożone procedury, które mają z jednej strony zapobiegać, wdrażać mechanizmy kwarantanny tak, jak to modelowo, książkowo zostało zastosowano dzisiaj nad ranem wobec pierwszego pacjenta, który został zidentyfikowany - mówił szef rządu podkreślając jednocześnie potrzebę współpracy na forum Unii Europejskiej w celu zmniejszenia zagrożenia nowym patogenem. Dwa lata pandemii w Polsce Od czasu wykrycia w Polsce pierwszego pacjenta z koronawirusem minęły dwa lata. W tym czasie zmieniło się praktycznie wszystko. Dowiedzieliśmy się znacznie więcej na temat koronawirusa i jego kolejnych mutacji. Z powodu obostrzeń covidowych upadały firmy, zamykane były szkoły, przeszliśmy na pracę zdalną, zakazane były loty międzynarodowe. Nadal cierpimy z powodu izolacji społecznej i stresu wywołanego pandemią. Borykamy się z rosnącymi cenami energii, żywności i nieruchomości. Wojna na Ukrainie sprawiła wprawdzie, że o pandemii zapomnieliśmy. Ale ona nadal jest.