Biuro Rzecznika Prasowego Ministerstwo Spraw Zagranicznych przekazało, że na statku Costa Fortuna przebywa 105 polskich obywateli. "Statek dzisiaj powinien przybyć do Singapuru. Dotychczas na statku nie został potwierdzony przypadek zakażenia koronawirusem" - poinformowało MSZ. Resort zapewnił, że "Polska służba konsularna pozostaje w kontakcie z instytucjami zaangażowanymi w tę sprawę". Po piątkowej odmowie przyjęcia wycieczkowca w Tajlandii kapitan statku złożył oświadczenie, w którym wskazał, że na pokładzie nie ma żadnego przypadku zakażenia SARS-CoV-2 i zapowiedział, że w związku z zaistniałą sytuacją Costa Fortuna weźmie kurs na następny port na trasie rejsu, czyli Penang w Malezji. Tam również nie wydano zgody na zawinięcie do portu. Powodem odmowy wydania zgody na zawinięcie statku do portu na wyspie Phuket w Tajlandii i do portów w Malezji była obecność na pokładzie 64 Włochów, którzy przylecieli do Azji ze swojego kraju, by tam rozpocząć rejs. Odmowa zawinięcia do portu była zgodna z przyjętymi w Tajlandii i w Malezji procedurami ochrony przed zarażeniem koronawirusem, bo Włosi przebywali powyżej 14 dni w kraju uznanym za ognisko epidemii COVID-19 (we Włoszech - red.) - twierdzą miejscowe władze. Wycieczkowiec z 1600 pasażerami na pokładzie realizował rejs na trasie turystycznej Singapur-Malezja-Tajlandia-Malezja-Singapur.