Na skrzynkę mailową fundacji napływają apele o pomoc od pracowników sektora medycznego, którzy informują o ogromnych niedoborach środków ochronnych oraz sprzętu niezbędnego do walki z rozprzestrzeniającym się wirusem. Siepomaga publikuje niektóre z tych wiadomości na stronie zbiórki. "Bardzo proszę o pomoc łomżyńskiemu szpitalowi, który jest w tej chwili przekształcany na zakaźny. Nasz szpital to biedny szpital. Brakuje personelu, a również masek, gogli, odzieży ochronnej. Lekarze z naszego szpitala panikują, brakuje wszystkiego. Nie możemy do tego dopuścić. Nie dość, że zabrali nam jedyny szpital w mieście, to jeszcze problemem są braki podstawowego sprzętu..." - brzmi jedna z wiadomości od personelu medycznego, opublikowana na stronie siepomaga.pl. 700 tys. maseczek, 50 tys. przyłbic... Fundacja Siepomaga uruchomiła zbiórkę, informując jednocześnie, że cały czas organizuje kontrahentów, którzy mogliby dostarczyć środki ochrony osobistej. Obecnie może zamówić 700 tys. maseczek, 50 tys. kombinezonów, 50 tys. przyłbic, 500 tys. jednorazowych rękawiczek, jednak koszt tego zamówienia wynosi około 5 mln złotych. Sprzęt zostanie rozdysponowany w różnym czasie, bo na niektóre środki trzeba będzie poczekać. Fundacja podkreśla, że w szpitalach brakuje tych środków dla lekarzy i pielęgniarek, a "to właśnie oni są teraz na pierwszej linii frontu walki z nowym patogenem". "Ta zbiórka powstała po to, by móc zebrać środki na niezbędne wyposażenie powstających właśnie oddziałów zakaźnych i wszystkich placówek medycznych zaangażowanych do walki z pandemią. Monitorujemy sytuację, będziemy w stałym kontakcie ze wszystkimi szpitalami, które zgłoszą się do nas z prośbą o wsparcie. Każda godzina to nowe informacje, wszystko zmienia się dynamicznie" - informują pracownicy fundacji Siepomaga. Zbiórkę można wesprzeć TUTAJ