Ogłoszona przez nich na wspólnej wideokonferencji "inicjatywa wsparcia dla Europy" w obliczu pandemii COVID-19 ma sięgać 500 mld euro w grantach. Włochy miałyby otrzymać około 100 mld euro - wynika ze źródeł cytowanych przez prasę. Inicjatywa francusko-niemiecka została zaprezentowana przed planowanym na 18 czerwca szczytem Unii Europejskiej w sprawie planu antykryzysowego. Przywódcy podkreślali, że pół biliona euro należy przeznaczyć na wydatki budżetowe dla krajów najbardziej dotkniętych pandemią, która sparaliżowała działalność gospodarczą. "Krok z zaskoczenia" Jak zaznacza rzymska "La Repubblica", propozycja Merkel i Macrona to "krok z zaskoczenia", który oznacza postęp w dyskusji o "nierozwiązywalnej" kwestii spłaty zadłużenia. Ta nowa koncepcja, jak dodaje gazeta, to nie pożyczka, ale finansowanie, które byłoby dystrybuowane proporcjonalnie do potrzeb wywołanych przez pandemię COVID-19. Dzięki temu, jak ocenia się w komentarzu, Włochy mogłyby otrzymać pieniądze, które nie zwiększyłyby zadłużenia, ale "mogłyby pomóc zreformować tkankę gospodarczą kraju". Dziennik przytacza komentarz premiera Giuseppe Contego, który ocenił, że propozycja francusko-niemiecka to "pierwszy ważny krok w kierunku sugerowanym przez Włochy". "Ale po to, by przezwyciężyć kryzys i pomóc firmom oraz rodzinom, potrzeba rozszerzyć fundusz ratunkowy" - dodał Conte. Wyraził nadzieję na "ambitną propozycję ze strony Komisji Europejskiej". "Przełomowa propozycja" "Corriere della Sera" ocenia inicjatywę Merkel i Macrona jako dowód na to, że "Niemcy i Francją ponownie stają na czele Europy" po "tygodniach niepewności". Propozycję takiego rozwiązania najcięższego kryzysu, którą nazywa "francusko-niemiecką bazooką", największy włoski dziennik uznaje za przełomową. Podkreśla, że jeśli taka koncepcja zostanie przyjęta, Włochy dostałyby naprawdę znaczne środki. "La Stampa" uważa zaś inicjatywę za "rewolucyjną". Cytuje zarazem słowa ministra ds. europejskich Vincenzo Amendoli, że to dopiero "pierwszy krok". O "przełomie" pisze też "Il Messaggero" wskazując też na stanowisko premiera Contego, który zaznacza, że rokowania na ten temat będą długie. Z Rzymu Sylwia Wysocka