Włoski dziennik "Corriere della Sera" przytoczył we wtorek najnowsze dane krajowego Instytutu Służby Zdrowia, zgodnie z którymi zakażeni koronawirusem lekarze i personel pielęgniarski oraz inne osoby pracujące w placówkach służby zdrowia stanowią obecnie 3,6 procent wszystkich zainfekowanych. W ciągu ostatniego miesiąca takich przypadków było ponad 1400, a dotyczą one osób, które w większości zaszczepiły się na początku tego roku. Lekarze i personel pielęgniarski znowu chorują Jak dodaje gazeta, ten sygnał powinien nakłonić do przyjęcia trzeciej dawki preparatu tych, którzy zaszczepili się zimą i pracują w miejscach, gdzie występuje wyższe ryzyko zakażenia. Dziennikarze podali przykład Paola Centofantiego, 53-letniego ordynatora oddziału kardiochirurgii z Turynu, u którego wykryto zakażenie osiem miesięcy po przyjęciu przez niego drugiej dawki preparatu. Medyk przeszedł infekcję dość łagodnie, mając przez dwie doby typowe objawy grypowe, ale bez gorączki. Po 17 dniach test dał negatywny wynik. - Gdybym nie był zaszczepiony, byłoby gorzej - stwierdził medyk. Szczepienia we Włoszech. 82 proc. ludzi po dwóch dawkach We Włoszech po dwóch dawkach szczepionki jest ponad 82 procent ludności. Obecnie trwa podawanie trzeciej porcji szczepionki osobom o obniżonej odporności, ludziom starszym i pracownikom służby zdrowia. "Corriere della Sera" przytacza również słowa szefa Instytutu Służby Zdrowia Silvio Brusaferro, którego zdaniem podanie dawki przypominającej "wszystkim, nie tylko wybranym grupom ludności, jest prawdopodobnym scenariuszem".