Dokładne zalecenia wydał wszystkim księżom w toskańskim mieście wikariusz generalny diecezji, podkreślając, że za takim postępowaniem przemawia "zdrowy rozsądek". Jak zaznaczył, wszystkie parafie mogą dalej prowadzić normalną działalność, czyli mogą być tam odprawiane msze i nabożeństwa oraz odbywać się różne uroczystości i modlitwy. Księży zachęcono, aby nie wywoływali stanu alarmu wśród wiernych, lecz przekazywali, jaki jest cel stosowanej prewencji. Naczynia ze święconą wodą zostały opróżnione także w dwóch kościołach ojców kapucynów w San Giovanni Rotondo na południu Włoch, ośrodku kultu świętego Ojca Pio z Pietrelciny, odwiedzanego przez tysiące pielgrzymów z całego świata. Tam również zaleca się przyjmowanie komunii do ręki i unikanie uścisku dłoni. Siedem ofiar śmiertelnych We Włoszech zmarła w poniedziałek siódma osoba zakażona koronawirusem. Zmarły to 62-letni mężczyzna, który przebywał szpitalu w Como na północy. Cierpiał także na inne schorzenia i był dializowany. To szósta ofiara śmiertelna w Lombardii, gdzie zanotowano zdecydowaną większość ze wszystkich potwierdzonych w kraju 229 zakażeń. Mężczyzna - jak wyjaśniono - pochodził z miejscowości Castiglione d'Adda. Siódma ofiara śmiertelna wirusa we Włoszech zmarła w Wenecji Euganejskiej. W poniedziałek zanotowano łącznie we Włoszech cztery zgony osób z koronawirusem. Podkreśla się, że wszyscy poważnie chorowali na inne schorzenia. Czytaj również: Szaleństwo w sklepach. "Robią zakupy, jakbyśmy byli w stanie wojny!"