Italica Grondona trafiła do szpitala na początku marca z powodu lekkiej niewydolności serca - powiedziała w rozmowie z CNN Vera Sicbaldi, lekarka ze szpitala San Martino w Genui, która opiekowała się 102-latką. Kobieta miała jednak lekkie objawy koronawirusa, dlatego przeprowadzono u niej testy, które potwierdziły zakażenie SARS-CoV-19. "Niewiele zrobiliśmy, by jej pomóc. Wyzdrowiała sama" - powiedziała CNN lekarka."Nazwaliśmy ją 'nieśmiertelną góralką'. Jest nadzieją dla zmagających się z pandemią osób starszych" - podkreśliła Sicbaldi.Przypadek 102-latki na tyle zainteresował lekarzy, że postanowili pobrać od niej dodatkowe próbki do badań. Okazało się, że urodzona w 1917 roku kobieta, we wczesnym dzieciństwie przeszła także grypę hiszpankę, która zbierała śmiertelne żniwo na świecie w latach 1918-1920.