Wiceprezydent Jędrzej Solarski, który kieruje miejskim zespołem ds. monitorowania zagrożeń związanych z koronawirusem SARS-CoV-2 poinformował, że miasto w szczególny sposób przygotowuje się na wypadek ewentualnych zgonów osób z COVID-19 poza szpitalem miejskim. Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im. Józefa Strusia w Poznaniu jest przekształcany w jednoimienny szpital zakaźny, do którego będą trafiać wszyscy pacjenci z koronawirusem w województwie wielkopolskim. "Mieliśmy dzisiaj spotkanie z przedstawicielami firm pogrzebowych działających na terenie Poznania. Myślę, że problem jest rozwiązany, jeśli chodzi o przekazywanie zwłok tych osób, które umrą w naszym szpitalu przy ulicy Szwajcarskiej. Może być natomiast problem, jeżeli chodzi o osoby, które umrą na koronawirusa w domu. Wystosowaliśmy pismo do wojewody, żeby zaopatrzyć te firmy w maski i stroje ochronne, bo to może być problem - wiemy, że problem zaistniał we Włoszech" - powiedział. Prezydent miasta Jacek Jaśkowiak przyznał, że przedstawiciele firm pogrzebowych zgłaszają obawy o swoich pracowników, związane z ewentualną większą liczbą zgonów. W czwartek władze Poznania poinformowały, że w tamtejszym szpitalu zmarła 57-letnia kobieta zakażona koronawirusem. To pierwsza ofiara śmiertelna SARS-Cov-2 w Polsce. Dotychczas na terenie Wielkopolski wykryto sześć przypadków zakażenia koronawirusem.