W opublikowanych wytycznych wskazano, że jeśli ktoś z personelu nie jest zaszczepiony, najpóźniejszym terminem na przyjęcie pierwszej dawki, tak aby zdążyć przed terminem wejścia w życie obowiązku, jest 16 września. Jeśli ktoś z personelu się nie zaszczepi, będzie mu groziło przesunięcie na inne stanowisko, niewymagające bezpośredniego kontaktu z pensjonariuszami, lub utrata pracy. Zwolnione z tego wymogu będą tylko te osoby, które będą miały medycznie potwierdzony dowód, że ze względów zdrowotnych nie mogą przyjąć szczepionki. W wytycznych wyjaśniono też, że obowiązek będzie dotyczył nie tylko osób, które na co dzień opiekują się osobami starszymi, ale też tych, którzy raz na jakiś czas wchodzą na teren domów opieki, jak pracownicy służby zdrowia, fryzjerzy czy dostawcy towarów. Nie będzie natomiast takiego wymogu w stosunki do służb ratunkowych wykonujących swoje obowiązki, jak policja czy straż pożarna, a także pracowników usuwających nagłe awarie. Obowiązku szczepień nie mają ponadto sami pensjonariusze domów opieki, odwiedzający ich krewni oraz osoby poniżej 18. roku życia. Pracownicy domów opieki są pierwszą grupą zawodową w Wielkiej Brytanii, od której będzie wymagane szczepienie. Obowiązek zaszczepienia się przeciw COVID-19 dotyczyć będzie ok. 1,5 mln osób, pracujących w Anglii w sektorze opieki społecznej. Dużą część z nich stanowią imigranci, w tym Polacy. Brytyjski rząd wprowadza taki obowiązek, mimo że sektor opieki społecznej już teraz zmaga się z brakami kadrowymi, a istnieją obawy, że doprowadzi to do sporej liczby odjeść z pracy. Według sondażu przeprowadzonego wiosną przez związek zawodowy GMB wśród tysiąca pracowników domów opieki, ponad jedna trzecia zadeklarowała, że odejdzie z pracy, jeśli szczepienia będą obowiązkowe.