Jak mówił w rozmowie ze stacją Sky News, dzięki portfelowemu podejściu polegającemu na zakupie szczepionek od kilku różnych producentów, jest pewien, że nie będzie żadnych problemów z dostawami. Zapytany, czy preparaty będą docierać w obiecanym tempie w ciągu najbliższych trzech do sześciu miesięcy, Dix odpowiedział: - Tak, zdecydowanie. Jesteśmy w grupie zadaniowej ds. szczepionek pewni, że dostawy, które otrzymamy, doprowadzą nas do pozycji, gdzie będziemy mogli zaszczepić tyle osób, ile Wielka Brytania chce zaszczepić. Dopytany, czy oznacza to, że każdy dorosły otrzyma dwie dawki, Dix potwierdził, mówiąc: - Prawdopodobnie mówimy o terminie sierpniowym lub wrześniowym, gdy wszystko będzie skończone, może wcześniej, jeśli będzie taka potrzeba. Brytyjczycy nie mają problemu z dostawą szczepionek Dix zapewnił, że dzięki podjętemu przez grupę zadaniową portfelowemu podejściu, zgodnie z którym Wielka Brytania zapewniła sobie dostęp do siedmiu różnych szczepionek, nie ma niebezpieczeństwa braku szczepionek. - Oczywiście może być problem z produkcją, jak w przypadku jakiejkolwiek produkcji, a szczepionki są bardziej skomplikowane i tym bardziej może być problem. Ale ponieważ przyjęliśmy podejście portfelowe, mamy inne szczepionki, które zostaną zatwierdzone w bardzo bliskiej przyszłości. A kiedy już zostaną zatwierdzone, mamy je jako zapasowe. Jest bardzo małe ryzyko, że mielibyśmy nie mieć szczepionki - wyjaśnił. Dix ocenił również, że nowe wersje szczepionek, dostosowywane do nowych wariantów koronawirusa, mogą być zatwierdzane do użycia w ciągu zaledwie sześciu do ośmiu tygodni od ich opracowania, zamiast roku, który był potrzebny do stworzenia pierwszych szczepionek. Do poniedziałku włącznie pierwszą dawkę szczepionki otrzymało w Wielkiej Brytanii ponad 15,5 mln osób, a drugą - ponad 546 tys. Jak poinformował brytyjski rząd, każda osoba z pierwszych czterech grup priorytetowych dostała już możliwość zaszczepienia się. Teraz celem jest zaszczepienie do końca kwietnia pozostałych pięciu grup priorytetowych.