Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Wielka Brytania: "Pingdemia" paraliżuje życie mieszkańców

Brytyjskie łańcuchy dostaw żywności są "na skraju upadku" - alarmują przedstawiciele branży spożywczej, w której dotkliwie brakuje rąk do pracy. Wszystko przez tzw. pingdemię - problem absencji w pracy osób, które z powodu kontaktu z kimś zakażonym zostały wysłane na kwarantannę przez rządową aplikację.

Powiadomienie w aplikacji NHS
Powiadomienie w aplikacji NHS/Christopher Furlong / Staff/Getty Images

W pierwszym tygodniu lipca używana w Anglii i Walii aplikacja do wykrywania kontaktów zakażonych, NHS COVID-19, wysłała informację - sygnalizowaną charakterystycznym dźwiękiem "ping" - o narażeniu na kontakt z koronawirusem do rekordowej liczby ponad 520 tys. osób.

Wprawdzie taka informacja nie oznacza prawnego obowiązku odbycia kwarantanny, a jedynie rekomendację, ale i tak skutecznie to paraliżuje pracę wielu firm i instytucji, zwłaszcza że w porównaniu z początkiem lipca problem się nasilił, a na kwarantannę idą zwykle osoby zdrowe.

Wyjątek dla zaledwie kilku branż

W poniedziałek brytyjski premier Boris Johnson powiedział, że kluczowi pracownicy, którzy zostali w pełni zaszczepieni, będą mogli opuszczać kwarantannę, aby udawać się do miejsc pracy, choć przez resztę czasu muszą pozostawać w domach, izolując się.

We wtorek z kolei ogłoszono, że nie będzie listy konkretnych sektorów, w których zaszczepieni pracownicy nie będą musieli iść na kwarantannę. Pracodawcy będą musieli zwrócić się do odpowiedniego ministerstwa i ewentualne zwolnienie z kwarantanny dla pracowników będzie ustalane indywidualnie - przekazał rzecznik rządu.

Tymczasem rządowy system najmocniej uderzył w branżę handlową. Aplikacja obwiniana jest o puste półki w supermarketach, ponieważ sprzedawcy i pracownicy zaopatrujący sklepy w żywność najczęściej zmuszani są do samoizolacji z powodu bliskiego kontaktu z osobą zakażoną. - Pracownicy detaliczni i dostawcy powinni mieć możliwość pracy, jeśli są podwójnie zaszczepieni - mówią szefowie branży cytowani przez "The Independent".

"Można było lepiej wydać pieniądze"

Epidemiolog prof. Tim Spector zasugerował, że aplikacja NHS może nie być już przydatna i potencjalnie powinna zostać zatrzymana. Jak ocenił w środę w Sky News, personel powinien pozostać w domu, jeśli ma "objawy przypominające przeziębienie", jednakże "mówienie, że ktoś mógł ich minąć w supermarkecie" jest - jego zdaniem - przesadą.

- Pieniądze i testy mogłyby być spożytkowane lepiej i gdzie indziej, tak uważam - dodał.

Jak wynika z przywołanego w środę przez dziennik "The Sun" badania ośrodka YouGov, w związku z "pingdemią" jedna piąta użytkowników aplikacji NHS COVID-19 wyłączyła funkcję Bluetooth w telefonie, by uniemożliwić bycie wykrytym jako kontakt osoby zakażonej, a co 10. osoba ją całkowicie odinstalowała.

16 sierpnia ma zostać zniesiony obowiązek kwarantanny w przypadku w pełni zaszczepionych osób, które miały kontakt z kimś zakażonym. Biznes apeluje jednak, by tę datę przyspieszyć.

Leszczyna w "Graffiti": Opinia publiczna myślała, że ktoś z show-biznesu może pociągnąć tłumy/Polsat News/Polsat News
INTERIA.PL

Zobacz także