Światowa Organizacja Zdrowia dopuściła w piątek do użytku na całym świecie szczepionkę na koronawirusa wyprodukowaną przez firmę Johnson&Johnson. Dzień wcześniej na obszar Unii Europejskiej zatwierdziła ją Europejska Agencja Leków (EMA). W oświadczeniu WHO stwierdziła, że "obszerne dane z szerokich badań klinicznych" wykazują, że szczepionka J&J jest skuteczna w populacji dorosłych. - Gdy nowe szczepionki będą dostępne, musimy upewnić się, że staną się częścią globalnego rozwiązania, a nie powodem, dla którego niektóre kraje i ludzie pozostają w tyle - powiedział dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus na piątkowym briefingu. Dodał, że "każde nowe, bezpieczne i efektywne narzędzie przeciwko COVID-19 jest kolejnym krokiem pozwalającym lepiej kontrolować pandemię". Badania objęły trzy kontynenty - Jednak nadzieja, jaką dają te narzędzia, nie urzeczywistni się, jeśli nie zostaną udostępnione wszystkim ludziom we wszystkich krajach. Wzywam rządy i firmy, aby wywiązywały się ze swoich zobowiązań i wykorzystywały wszystkie dostępne im rozwiązania w celu zwiększenia produkcji, tak aby narzędzia te stały się prawdziwie globalnymi dobrami publicznymi, dostępnymi i przystępnymi dla wszystkich oraz wspólnym rozwiązaniem globalnego kryzysu - podkreślił Tedros. WHO wcześniej podpisała umowę na szczepionki przeciwko COVID-19 opracowane przez Pfizer-BioNTech i AstraZeneca. Szerokie badania, które objęły trzy kontynenty, wykazały, że szczepionka J&J jest w 85 procentach skuteczna w ochronie przed ciężką chorobą, jaką jest COVID-19, hospitalizacjami i śmiercią. Ochrona ta jest silna nawet w krajach takich jak Republika Południowej Afryki, gdzie zidentyfikowano warianty, które wydają się być mniej podatne na inne licencjonowane szczepionki, w tym szczepionkę firmy AstraZeneca.