Czesław Hoc w listopadzie przedstawił podczas konferencji w Sejmie ustawę dającą pracodawcy możliwość weryfikowania, czy pracownik jest zaszczepiony. Pytany w programie "Graffiti" o etap pracy nad projektem, poseł Hoc stwierdził, że "jest ona już na papierze, ale jeszcze nie ma jej Sejmie". Czesław Hoc: ustawa jest lajtowa Jak dodał polityk, "są pewne niezrozumienia w sprawie tego projektu, ale po to jest te kilka dni, abyśmy uświadamiali i edukowali". Poseł dodał, że założenia ustawy są "lajtowe".W pewnych aspektach ustawa daje pracodawcy czy przedsiębiorcy przywileje. Zawiera trzy filary - tłumaczył Hoc. - Pierwszy to możliwość zażądania przez pracodawcę od pracownika wyniku testu. Testy będą bezpłatne - mówił polityk, tłumacząc, że z badania zwolnione będą osoby zaszczepione lub te ze statusem ozdrowieńca. - Ale gdyby taki pracownik nie chciał wykonać testu, był niezaszczepiony i nie miałby statusu ozdrowieńca, to krzywda mu się nie może stać. Nie może zostać zwolniony, nie może zmienić się sposób jego wynagrodzenia - podkreślił polityk. - Pracodawca będzie mógł delegować go na inny odcinek pracy, żeby nie miał styczności z klientem - stwierdził Hoc. Hoc podkreślił także, że nowe prawo będzie miało moc ustawy i będzie realizacją zobowiązania, zawartego w konstytucji, władzy do "zwalczania chorób epidemicznych" oraz zapewnienia pracownikowi bezpiecznych warunków do pracy. Obowiązek szczepień. Dla których grup? Pytany o obowiązek szczepień, zaznaczył że na razie to "tylko podmioty lecznicze, czyli każdy kierownik takiego podmiotu będzie miał obowiązek zaszczepienia personelu. Szpitali, przychodni, zakładów opiekuńczych".Poza medykami obowiązek miał objąć też służby mundurowe i nauczycieli. Dopytywany o to Hoc, odparł, że "to jest do dyskusji" i że "tego w projekcie nie ma". Podobnie mówił wcześniej rzecznik rządu Piotr Müller, podkreślając, że "na razie jesteśmy zdecydowani co do medyków". W sprawie pozostałych grup, będzie "dyskusja w rządzie". Limity w usługach. Jak to weryfikować? Czesław Hoc zapytany przez Marcina Fijołka o to, kto miałby sprawdzać klientów hoteli czy restauracji, jeśli odmówią okazania dowodu szczepień lub testów na koronawirusa, odpowiedział:- W mojej ocenie oczywiście właściciele, ale będzie posiłkować się służbami, strażą miejską czy policją.Do tych słów odniósł się poseł Janusz Kowalski, pisząc na Twitterze: "Nie wolno dzielić narodu! Czas na poważną, otwartą ekspercką debatę". Cała rozmowa na stronie polsatnews.pl