Rozporządzenie Rady Ministrów, które weszło w życie 15 grudnia 2021 mówiło, że osoby podróżujące z krajów spoza Unii Europejskiej i spoza strefy Schengen, muszą przed przekroczeniem polskiej granicy okazać negatywny wynik testu na koronawirusa. Badanie musi zostać wykonane nie wcześniej niż 24 godziny, albo przed wylądowaniem w Polsce, albo po wylądowaniu, ale jeszcze przed kontrolą paszportową. 18 grudnia opublikowano nowe rozporządzenie, z którego wynika, że dołożono możliwość wykonania testów także po kontroli granicznej. Pasażer będzie musiał to zrobić w ciągu trzech godzin od wylądowania, jeszcze na lotnisku. Po uzyskaniu negatywnego wyniku, informacja na ten temat zostanie wprowadzona przez laboratorium do oficjalnej bazy i kwarantanna zostanie zniesiona. Zobacz też: Święta Bożego Narodzenia i podróże do Polski. "Uchylamy furtkę wirusowi"Testy będą musieli więc wykonać m.in. Polacy przylatujący na święta z Wielkiej Brytanii, czy USA. Szachiści bez testów Jak się jednak okazuje nie dotyczy to wszystkich. Jak informuje dziennik "Fakt", z obowiązkowego testu zwolnieni będą szachiści, którzy przylecą do Polski na rozpoczynające się 26 grudnia mistrzostwa świata w szachach błyskawicznych.Organizator zawodów, które odbędą się na Stadionie Narodowym w Warszawie, zapewnia, że pierwszego dnia rozgrywek zawodnicy przejdą testy, ale będą one wyrywkowe. "Zwolnienie z obowiązku posiadania negatywnego wyniku testu diagnostycznego będzie czasowe i ma obowiązywać jedynie do 31 grudnia 2021 r. W najbliższym okresie w Polsce odbędzie się kilka wydarzeń sportowych o charakterze międzynarodowym. Ranga tych wydarzeń uzasadnia zwolnienie zawodników i członków ich zespołów, którzy w związku z udziałem w tych zawodach przekraczają granicę zewnętrzną Unii Europejskiej, z obowiązku posiadania negatywnego wyniku testu diagnostycznego w kierunku SARS-CoV-2" - poinformowało "Fakt" Centrum Informacyjne Rządu. Trzystu szachowych mistrzów w Warszawie Według dziennikarzy o zmianę w rozporządzeniu wnioskował minister w Kancelarii Premiera Łukasz Schreiber, który zaangażował się w organizację mistrzostw.- Kocham szachy od dziecka, byłem zawodnikiem, teraz raczej widzę się w roli ambasadora szachów, ale moje chęci byłyby na nic, gdyby nie bardzo dobre podejście i błyskawiczna decyzja premiera. Bez tego nie dali byśmy rady, bo nikt w tak krótkim czasie nie byłby w stanie sprostać tym wymaganiom i oczekiwaniom. Chcieliśmy mieć miejsce, które podkreśli wagę tego wydarzenia. I mamy PGE Narodowy - powiedział Schreiber, cytowany w oficjalnych materiałach prasowych. Mistrzostwa w szachach błyskawicznych potrwają do 30 grudnia. W imprezie udział weźmie około trzystu wielkich szachowych mistrzów. W zawodach wystartują m.in. mistrz świata Magnus Carlsen oraz najlepszy polski szachista Jan-Krzysztof Duda.