Wiceminister zdrowia pytany był przez posłów KO o strategię walki o COVID-19, rolę lekarzy POZ i zaangażowanie aptek w testowanie. Poseł Rajmund Miller (KO) podsumował aktualną sytuację epidemiczną słowami: "stanęliśmy nad przepaścią, a jutro zrobimy krok do przodu". Waldemar Kraska: Omikron odpowiada za 62 proc. przypadków zakażeń Wiceminister zdrowia odpowiadał, że resort nie jest bezczynny. Przygotował strategię walki z epidemią. Wytłumaczył, że wzrost liczby zakażonych wynika z faktu, że w Polsce zaczyna dominować wariant Omikron. Odpowiada on już za 62 proc. wszystkich przypadków w kraju. W piątej fali resort - jak kontynuował wiceminister - skoncentrował się na trzech zasadniczych aspektach: szczepieniach, zwiększeniu dostępności do testowania oraz aktywnej roli lekarzy pierwszego kontaktu w opiece nad pacjentami. Wyliczył, że obecnie w Polsce w pełni zaszczepionych jest 57 proc. osób, a gdy pominie się dzieci poniżej 5. roku życia, to rzeczywiście takich osób jest 64 proc. Kraska przypomniał też, że od czwartku test antygenowy wykonać można w wybranej aptece (do tej pory włączyło się do tego 105 aptek), a od przyszłego tygodnia będzie można - bez skierowania - zrobić go w punkcie wymazowym. Badania dla osób 60 plus Równocześnie wiceminister wyjaśnił, że wprowadzenie bezpośredniego badania pacjenta w wieku powyżej 60 lat przez lekarza POZ w ciągu 48 godzin od wykrycia u niego zakażenia wynika z tego, że ta grupa w szczególności narażona jest na ryzyko ciężkiego przebiegu choroby, a nawet śmierci. - Decyzja była bardzo dokładnie przemyślana, ponieważ akurat ta grupa - powyżej 60. roku życia stanowi około 15 proc. wszystkich zakażeń. To jest grupa także dobrze wyszczepiona, jak na warunki polskie - 78 proc., ale jeżeli spojrzymy na śmiertelność, to właśnie osoby powyżej 60. roku życia stanowią 87 proc. wszystkich osób, które zmarły z powodu zakażenia COVID-19 - wyliczył. Wiceminister posłużył się też kolejną statystyką. - Dzisiaj zostało zakażonych 7 145 osób powyżej 60. roku życia. Mamy ponad 10 tys. punktów POZ, czyli de facto na jeden POZ przypada niecały jeden pacjent, którego trzeba zobaczyć osobiście - powiedział Kraska.