Rząd przedstawił plan walki z koronawirusem na najbliższe miesiące. O nowej strategii w "Śniadaniu w Polsat News" Piotr Witwicki rozmawia rozmawiał z Krzysztofem Gawkowskim (Lewica), Jakubem Kuleszą (Konfederacja), Dariuszem Klimczakiem (PSL), Izabelą Leszczyną (PO), Waldemarem Budą (PiS) i Andrzejem Zybertowiczem (Kancelaria Prezydenta). "Nie rząd zarządza pandemią, tylko pandemia rządzi rządem" - Pisząc wczoraj na Twitterze, że wreszcie rząd posłuchał nas i z wyprzedzeniem informuje o tym, co będzie, mówiłam naszych wytycznych, które już w marcu proponowaliśmy rządowi - powiedziała Izabela Leszczyna (PO). - Niestety to, co zrobił wczoraj pan premier, to, oprócz pewnej przewidywalności, z której wszyscy się cieszyliśmy, to było wywieszenie białej flagi. Premier Morawiecki powiedział de facto wczoraj, że to nie rząd zarządza pandemią, tylko pandemia rządzi rządem. Powiedział właściwie do Polaków, że ogłasza dwa miesiące siedzenia w domu, nie wiem dlaczego nie powiedział, że to będzie takie narodowe siedzenie w domu i jeśli nie przyjmiemy tego, to grozi nam narodowe umieranie - dodała. Leszczyna oceniła również, że "niezbitym dowodem na to, że rząd z pandemią sobie nie radzi jest odejście trzech głównych osób zarządzających pandemią". - Odszedł (Łukasz) Szumowski, (Janusz) Cieszyński i (Jarosław) Pinkas - powiedziała. "Musi nas być stać" Z kolei wiceminister Waldemar Buda (PiS) odniósł się do zarządzenia rządu, że ferie zimowe dla uczniów będą w jednym terminie. - Jeżeli jakiś kawałek tego sezony uratować, Jeżeli chcemy na wiosnę wyjść z mniejszą liczbą zakażeń i też przygotowani na szczepionkę jako społeczeństwo, to my musimy w ten sposób feriami zarządzić. To jest nasza wspólna sprawa. Nie sposób jechać na wyciągi, a później wrócić w worku plastikowym albo mieć dramaty rodzinne, bo ktoś w ten sposób wrócił z ferii - stwierdził. Dopytywany przez Piotra Witwickiego, czy państwo stać na wsparcie dla branży gastronomicznej i fitness, które na razie pozostaną zamknięte odparł: "Musi nas być stać". - Uchwaliliśmy w tym tygodniu pomoc branżową na poziomie 4 mld zł. I będziemy uchwalali kolejną pomoc, jeżeli tylko ona będzie potrzebna. Oczywiście szykujemy teraz pomoc i będzie kolejna tarcza na rzecz wszystkich ośrodków turystycznych, podmiotów, które trudniły się zimowymi sportami, bo one też będą dotknięte ta sytuacją - dodał. "Walka z pandemią przeradza się w walkę z przedsiębiorcami" - Rząd niestety znowu próbuje improwizować. Teoretycznie jest to jakaś strategia, natomiast walka z pandemią przeradza się w walkę z przedsiębiorcami. Lista ofiar gospodarczych działań rządu i koronawirusa jest coraz dłuższa - stwierdził Dariusz Klimczak (PSL). - Uważamy, że trzeba się wsłuchać w głos przedsiębiorców. Jeżeli oni uważają, że niepotrzebnie są dotknięci obostrzeniami, to należy im zaufać - powiedział. - Uważamy, że decyzja o skróconych i w jednym terminie feriach zimowych jest ogromnym błędem. Ferie powinny być wydłużone maksymalnie, nawet do ośmiu tygodni mówią o tym wprost różne związki gospodarcze - dodał. "Czego tu się spodziewać po rządzie, który opiera się na statystykach zbieranych przez osiemnastolatka" Jakub Kulesza (Konfederacja) ocenił, że jeżeli spojrzymy na obostrzenia, to "to one nie wydają się mieć żadnego sensu". - Mieliśmy na celu ograniczenie poruszanie się ludzi po cmentarzach, więc czas świąteczny z kilku dni ograniczyliśmy do ośmiu godzin, co doprowadziło, że ludzie w jednym momencie ruszyli na cmentarze. Mamy przykład ferii zimowych - dodał. - Zresztą czego tu się spodziewać od rządzie, który opiera się na statystykach zbieranych przez osiemnastolatka, który publikuje to w internecie - powiedział. Jak dodał, "szkoda, że rząd takich statystyk nie zbiera w sposób otwarty, oficjalny, bieżący, tak jak inne kraje, tylko musi się wspierać działaniami społecznymi". "100 dni solidarności" W sobotę rząd przedstawił plan "100 dni solidarności" w walce z COVID-19. "W ramach prac przygotowaliśmy trzy projekty rozporządzeń w sprawie ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii. To trzy warianty obostrzeń, po które będziemy sięgać w zależności od rozwoju sytuacji" - czytamy w rządowym komunikacie. Projekty rozporządzeń dotyczą trzech etapów: tzw. etapu odpowiedzialności (będzie obowiązywał od 28 listopada do 27 grudnia); etapu stabilizacji, czyli powrotu do podziału Polski na trzy nowe strefy - czerwoną, żółtą i zieloną (najwcześniej od 28 grudnia - zależnie od sytuacji epidemicznej); kwarantanny narodowej (która zostanie wprowadzona w ostateczności, kiedy trzeba będzie natychmiast i radykalnie ograniczyć transmisję wirusa w społeczeństwie). Etap odpowiedzialności będzie obowiązywał od 28 listopada do 27 grudnia. Od 28 listopada przywrócone zostanie funkcjonowanie sklepów i usług w galeriach i parkach handlowych w ścisłym reżimie sanitarnym; będzie obowiązywał limit osób - maksymalnie 1 osoba na 15 m2. Nadal będzie będzie obowiązek zasłaniania w przestrzeni publicznej nosa i ust. Przy wejściu do sklepu należy pamiętać o zdezynfekowaniu rąk lub używaniu rękawiczek ochronnych podczas całych zakupów. Przerwa w nauce w całym kraju potrwa od 4 stycznia do 17 stycznia 2021 r. i zastąpi dotychczasowe ferie zimowe. Tegoroczny wypoczynek będzie się jednak różnił od pozostałych. Dzieci i młodzież pozostaną w domach, ze względu na zakaz organizacji wyjazdów na ferie zimowe. Jak zapewniono w rządowym komunikacie, przedsiębiorcy, którzy działają w branży turystyki zimowej otrzymają rekompensaty, które pomogą złagodzić skutki kryzysu. Wcześniejsze odcinki "Śniadania w Polsat News" można obejrzeć TUTAJ.