"Było podejrzenie o zakażenie pacjenta koronawirusem. Wdrożone zostały odpowiednie procedury. Pacjent trafił do specjalnie przygotowanego w tym celu pomieszczenia izolacyjnego. Pobrane zostały u niego próbki do badań. Personel, który miał styczność z tą osobą, został odizolowany" - przekazała wicestarosta Beata Smolec. Dodała, że w zależności od wyniku badań próbek pacjenta, podjęte zostaną dalsze decyzje. Jeśli wynik będzie negatywny, wówczas oddział ratunkowy zostanie ponownie otwarty. Wynik pozytywny oznacza, że oddział będzie poddany dekontaminacji, a pacjent trafi do szpitala zakaźnego. Beata Smolec dodała, że obecnie najbliższe placówki z oddziałami ratunkowymi posiadają szpitale w Suchej Beskidzkiej, Oświęcimiu i Bielsku-Białej.