- Jesteśmy przekonani, że ustawa (posła Hoca - red.) wejdzie pod obrady najbliższego posiedzenia Sejmu - zapowiedział w poniedziałek szef klubu PiS Ryszard Terlecki, zaznaczając, że posłowie będą mogli głosować zgodnie z własnymi przekonaniami, ponieważ w tej sprawie nie będzie dyscypliny. Część klubu PiS przeciwko "ustawie Hoca" Już dziś wiadomo, że kilkunastu posłów klubu PiS zagłosuje przeciwko ustawie - choćby Anna Maria Siarkowska, Janusz Kowalski czy Sławomir Zawiślak, którzy należą do parlamentarnego zespołu ds. sanitaryzmu i krytykują obowiązkowe szczepienia przeciwko koronawirusowi. Przeciwko będą także posłowie Konfederacji, którzy otwarcie sprzeciwiają się obowiązkowym szczepieniom i ich weryfikacji. W tej sprawie rząd może liczyć na poparcie Koalicji Obywatelskiej i Nowej Lewicy, które o potrzebie weryfikacji tzw. certyfikatów covidowych mówią od wielu tygodni. "Za" mają głosować także posłowie Porozumienia i Polski 2050. Z ustaleń Interii wynika, że klub Koalicji Polskiej (PSL) nie podjął jeszcze decyzji w tej sprawie, podobnie jak Kukiz'15. "Ustawa Hoca" ma być jednym z tematów spotkania premiera z opozycją. Najbliższe posiedzenie Sejmu zaplanowano w dniach 26-27 stycznia. Niewykluczone, że odbędzie się w formie zdalnej. - Zbieramy informacje, ilu posłów jest w tej chwili chorych - przekazał wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki. "Ustawa Hoca" Poselski projekt ustawy o weryfikacji covidowej złożyła w Sejmie grupa posłów PiS z Czesławem Hocem na czele. Pierwotnie prace nad projektem miały ruszyć w listopadzie ubiegłego roku, ostatecznie jednak projekt został złożony w grudniu i może zostać przyjęty w tym tygodniu przez Sejm. Według autorów projektu, przepisy mają "umożliwić pracodawcy sprawowanie rzeczywistej kontroli" nad ryzykiem wystąpienia infekcji koronawirusa powodującego chorobę COVID-19 w zakładzie pracy. Znalazły się tam zapisy, że pracodawca będzie mógł żądać od pracownika okazania informacji o szczepieniu przeciw COVID-19 lub o negatywnym wyniku testu albo też informacji o przebytej infekcji koronawirusa. Na początku stycznia odbyło się wysłuchanie publiczne ws. ustawy. Kilkugodzinną debatą zdominowali przeciwnicy szczepień, głos zabierały m.in. Kaja Godek i Justyna Socha, które domagają się odrzucenia projektu.