"Mamy przebadanych 180 pacjentów, 12 jest w tej chwili badanych. Łącznie pobraliśmy 208 próbek, bo od niektórych pacjentów pobieramy więcej niż jedną próbkę. To stan na środę, godz. 9.40" - powiedziała pełnomocniczka ds. badań i rozwoju Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny Anna Dela. W Polsce działają dwa laboratoria badające próbki pod kątem obecności koronawiursa SARS-CoV-2, który wywołuje chorobę zakaźną układu oddechowego, nazwaną COVID-19. Ośrodkami tymi są Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny i laboratorium w warszawskim szpitalu zakaźnym. Kolejnych sześć jest uruchamianych. Mają one dołączyć do procesu diagnostycznego. Dela podkreśliła, że NIZP-PZH nie wykonuje badań komercyjnych. Dodała, że są one zlecane w ściśle określonych sytuacjach, zgodnie z ustaleniami głównego inspektora sanitarnego i resortu zdrowia. Wszystko zaczęło się w Wuhanie Choroba zakaźna COVID-19, wywołana przez koronawirusa SARS-CoV-2, wybuchła w grudniu w Wuhanie w środkowych Chinach. Zgodnie z informacją chińskiej Narodowej Komisji Zdrowia liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa w Państwie Środka wzrosła do 2715. W ostatnich 24 godzinach bilans ten zwiększył się o 52 zgony. We wtorek zanotowano również pierwszy przypadek koronawirusa w Hiszpanii kontynentalnej. W ostatnich dniach największe emocje wywołał znaczny wzrost liczby zachorowań w północnych Włoszech. Dziewięć zgonów zanotowano dotąd w Lombardii, a dwa w Wenecji Euganejskiej - te dwa regiony na północy są ogniskami koronawirusa. Liczba osób zarażonych w całym kraju wynosi 322, a w ciągu niecałej doby zmarły cztery osoby.