Aby uniknąć przymusowego urlopu pracownicy miejscy mieli czas do piątku, aby się zaszczepić przeciw koronawirusowi. Władze ofiarowały w zamian nawet bonusy w wysokości 500 dolarów. Choć wiele osób z tego skorzystało, tysiące wciąż nie chce przyjąć zastrzyku. Szczególne obawy budzi postawa strażaków i policjantów. - Zmartwieniem są zwłaszcza potencjalne braki kadrowe wśród strażaków. Podczas gdy liczba szczepień wzrosła wśród nich w tym tygodniu, tysiące pozostaje niezaszczepionych, a w mieście, każdego dnia dochodzi do setek potencjalnie zagrażających życiu sytuacji kryzysowych - podkreśliła telewizja ABC. Niedobór siły roboczej spowodował tymczasowe zamknięcie co najmniej 10 remiz strażackich, Okazało się, że wielu strażaków jest chorych. Kierownictwo miejskiego Departamentu Straży Pożarnej (FDNY) oskarżyło związki zawodowe o nielegalną akcję protestacyjną. Związkowcy zaprzeczają. - Nie popieramy żadnych działań związanych z przerwami pracy, ani nie informujemy nikogo o działaniach związanych z przerwaniem pracy - mówił Jim McCarthy, prezes związku Uniformed Fire Officers Association dodając, że niektórzy strażacy po otrzymaniu szczepionki źle się poczuli. "To z sprzeczne z przysięgą służby" Komisarz FDNY Daniel A. Nigro nie przyjmuje tego rodzaju argumentów. - Nadmierne zwolnienia lekarskie grupy naszych strażaków, rozzłoszczonych obowiązkiem szczepień, są nie do przyjęcia. Jest to sprzeczne z ich przysięgą służby i może zagrażać życiu nowojorczyków. Pomimo to, Departament będzie wciąż odpowiadał na wszystkie wezwania o pomoc - twierdził Nigro. Czytaj więcej: Zajęcia na warszawskiej uczelni tylko dla zaszczepionych, ozdrowieńców i przetestowanychBurmistrz Bill de Blasio zapewniał o przygotowaniu awaryjnych planów. "Ponieważ w straży pożarnej dochodziło już do takich sytuacji, w tym ostatniej wiosny (...) musieli podjąć awaryjne kroki. Zrobili to bardzo skutecznie" - zauważył burmistrz. "Odmawiają zastrzyku dla zasady" Z większym optymizmem patrzy na rozwój wydarzeń nowojorski Departament Policji (NYPD). Wskazuje na znaczny wzrost szczepień w ostatnich kilkudziesięciu godzinach. "Myślę, że zmierzamy w dobrym kierunku. (...) Mamy szybko rosnącą liczbę zaszczepionych funkcjonariuszy NYPD" - ocenił komisarz Dermot Shea. Po zaszczepieniu w czwartek ponad 1000 osób, wskaźnik szczepień sięga w NYPD ok. 80 proc. Strażacy, policjanci i inni pracownicy miejscy, uczestniczyli w niedawnej demonstracji przeciwko obowiązkowi szczepień. Wzięło w niej udział ok. 5 tys. ludzi. Aresztowano co najmniej 20 osób. Telewizja ABC zwraca uwagę, że podczas gdy niektórzy policjanci i strażacy nie ufają szczepionkom, większość odmawia przyjęcia zastrzyku dla zasady. "Jestem Amerykaninem, a to oznacza wolność wyboru. Każdy powinien mieć wolność wyboru. Ja ją miałem. Sam się zaszczepiłem, ale jestem przeciwny zmuszaniu kogokolwiek do tego" - tłumaczył jeden z niezidentyfikowanych z nazwiska strażaków.