Jak precyzuje czwartkowy komunikat Rady Europejskiej, od 22 października na liście krajów, wobec których kraje członkowskie mogą stopniowo usuwać obostrzenia w podróżach, znajdują się Australia, Japonia, Korea Południowa, Nowa Zelandia, Rwanda, Tajlandia i Urugwaj. Do listy od czwartku dodano Singapur. Dziewiątym krajem są Chiny, jednak podróżni z tego kraju będą przyjmowani w krajach UE, oraz krajach strefy Schengen, tylko wtedy, jeśli Chiny zastosują zasadę wzajemności. Od czwartku na liście krajów, z których przyjmowani są podróżni, nie ma Kanady, Gruzji i Tunezji. Wstępną decyzję UE podejmowała w środę, gdy w Kanadzie było ponad 203 tys. wykrytych przypadków zarażenia COVID-19. Według danych z czwartku przedstawianych przez publicznego nadawcę CBC, liczba zakażonych dotychczas koronawirusem wzrosła w Kanadzie do 208 447. Kanadyjskie regulacje dopuszczają wjazd na teren kraju wyłącznie Kanadyjczyków, osób z prawem stałego pobytu i ich szeroko traktowanych rodzin. Zezwala się też na podróże niezbędne, takie jak w przypadku kierowców przewożących towary, a także na wjazd osób, które muszą się spotkać z np. ciężko chorym członkiem rodziny. Lista UE została przyjęta 30 czerwca br., znajdowało się na niej 15 krajów, bez USA, wobec których stopniowo mogły być znoszone restrykcje. Co dwa tygodnie przedstawiciele krajów UE spotykają się w sprawach ewentualnej aktualizacji listy, w sierpniu br. usunięto z niej Albanię, Czarnogórę, Maroko i Serbię - z powodu rosnącej liczby zachorowań. Przy tym ostateczne decyzje, w tym np. zasady kwarantanny, należą do krajów członkowskich UE. "Rekomendacja Unii Europejskiej nie jest aktem prawnie wiążącym. Władze krajów członkowskich są odpowiedzialne za implementowanie zawartości rekomendacji" - napisano w komunikacie Rady Europejskiej. Z Toronto Anna Lach