Pacjenci przebywali na oddziale intensywnej terapii w szpitalu w Żółkwi. Jak ustaliła policja, w piątek przez 80 minut w żółkiewskiej placówce nie było prądu. W tym czasie dwoje miejscowych mieszkańców w wieku 61 i 66 lat, którzy byli podłączeni pod respiratory, zmarło. Wstępna przyczyna zgonu to niewydolność oddechowa - przekazała policja. Nie sprecyzowano, czy byli to pacjenci zakażeni koronawirusem. Według policji w szpitalu są dwa generatory prądu na wypadek awarii elektryczności, jednak ich nie wykorzystano. W sprawie wszczęto postępowanie karne. Ustalane są okoliczności zdarzenia.