"Przyjaciele! Koronawirus wkradł się w najmniej odpowiedniej chwili. Otrzymałem dzisiaj pozytywny wynik testu" - napisał Kliczko na Facebooku. "Praca mera podczas pandemii oczywiście związana jest ze stałym ryzykiem. Rozmowy z ludźmi, kontrola szpitali. Między innymi regularnie bywałem na oddziałach zakaźnych, gdzie leczeni są pacjenci z COVID-19" - wskazał 49-letni Kliczko. Dodał, że biorąc pod uwagę specyfikę pracy, regularnie przechodził testy na COVID-19. "Czuję się dobrze. Ale muszę udać się na samoizolację. Będę pracować z domu" - oznajmił. Kliczko jest merem Kijowa od 2014 roku. W niedzielę na Ukrainie odbędą się wybory lokalne, w których będzie walczył o reelekcję. Wcześniej zakażenie koronawirusem wykryto m.in. u pierwszej damy Ołeny Zełenskiej, byłej premier Julii Tymoszenko i byłego prezydenta Petra Poroszenki. Z Kijowa Natalia Dziurdzińska