"Fantastyczna zbiórka pieniędzy pułkownika Toma pobiła rekordy, zainspirowała cały kraj i dała nam wszystkim promyk światła w mgle koronawirusa. W imieniu wszystkich, którzy byli poruszeni jego niesamowitą historią, chcę powiedzieć ogromne 'dziękuję'. On jest prawdziwym narodowym skarbem" - oświadczył brytyjski premier Boris Johnson, który formalnie wystąpił do królowej Elżbiety II o nadanie Moore'owi tytułu szlacheckiego. Szczegóły na temat tego, kiedy i w jakiej formie odbędzie się ceremonia, zostaną podane w środę, 20 maja. Porwał za sobą tłumy Moore to weteran II wojny światowej, który obecnie porusza się przy pomocy chodzika na kółkach. Na początku kwietnia br. postanowił pomóc brytyjskim lekarzom i pielęgniarkom walczącym z epidemią - także dlatego, by odwdzięczyć się za opiekę, której sam doświadczył, gdy miał raka skóry, oraz gdy przed dwoma laty, po upadku, doznał złamania stawu biodrowego. Na fundraisingowej platformie JustGiving ogłosił zbiórkę pieniędzy i wyzwanie dla siebie samego - przejście przed 100. urodzinami 100 liczących 25 metrów okrążeń wokół domu. Początkowo liczył, że zdoła zebrać dla NHS - publicznej służby zdrowia - tysiąc funtów, ale jego akcja nieoczekiwane zyskała niesamowitą popularność. Gdy 16 kwietnia pokonywał - w asyście honorowej żołnierzy z Yorkshire Regiment - setne okrążenie, było to ponad 12 milionów funtów. Obecnie jest już prawie 32,8 mln - wpłacone przez 1,5 miliona osób, co jest największą suma, jaka kiedykolwiek została zebrana poprzez stronę JustGiving. Życzenia od najważniejszych w państwie 30 kwietnia z okazji 100. urodzin życzenia złożyli mu m.in. królowa Elżbieta II, książę William, Boris Johnson oraz 140 tys. innych osób, które wysłały do niego kartki urodzinowe. Otrzymał też honorowy stopień pułkownika 1. batalionu Yorkshire Regiment, jednostki, w której służył w czasie II wojny światowej. Zgodnie z protokołem ministerstwa obrony po otrzymaniu szlachectwa będzie tytułowany jako kapitan sir Thomas Moore. Z Londynu Bartłomiej Niedziński