- Za nami jest apogeum piątej fali. Przesilenie, z którym mieliśmy do czynienia dwa tygodnie temu, potwierdza się w każdym wymiarze - powiedział w środę minister zdrowia Adam Niedzielski. Zapowiedział także zmiany w obostrzeniach. Do najnowszych decyzji odniósł się dr Paweł Grzesiowski, pediatra, immunolog i ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19. "Skrócenie izolacji do siedmiu dni, bez testu antygenowego, oznacza, że wielu pacjentów zakaźnych, wróci do pracy i kontaktów społecznych. To niezgodne z wytycznymi ECDC. Skąd wiara, że po tygodniu wszyscy wyeliminowali wirusa? Dlaczego medyków możemy zwolnić po ujemnym teście w piątym dniu?" - napisał na Twitterze dr Paweł Grzesiowski. "Co się zmieniło w epidemiologii chorób zakaźnych. Kwarantanna po kontakcie z chorym na COVID jest niepotrzebna, niezależnie od stanu zaszczepienia osoby z kontaktu. To niezgodne z aktualną wiedzą, wytycznymi międzynarodowymi i zdrowym rozsądkiem. Brak kwarantanny = wzrost zakażeń" - dodał. CZYTAJ WIĘCEJ: Prof. Flisiak: Trzeba zmierzać do całkowitej likwidacji kwarantanny Adam Niedzielski: Luty będzie miesiącem, gdy spadki zakażeń powinny być stosunkowo duże Konferencja Adama Niedzielskiego i Przemysława Czarnka w sprawie obostrzeń rozpoczęła się w środę chwilę po godzinie 12:30. Minister zdrowia przypomniał, że piąta fala pandemii "cechowała się szybkimi, dynamicznymi przyrostami zakażeń". - Spodziewamy się więc, że najbardziej prawdopodobny jest analogiczny scenariusz spadków. One obecnie są rzędu powyżej 20 proc. - wyliczył. Zdaniem szefa MZ "luty będzie miesiącem, gdy spadki zakażeń powinny być stosunkowo duże". - Wtedy wyczerpie się poważne zagrożenie dla systemu opieki zdrowotnej. Mam nadzieję, że w marcu podejmiemy odważne decyzje dotyczące znoszenia restrykcji lub wprowadzania łagodniejszych regulacji, abyśmy w wiosnę weszli w normalnym trybie funkcjonowania - powiedział. Niedzielski przyznał, że "często był pesymistą", ale w tej sytuacji "jest optymistą". - Mamy do czynienia z początkiem końca pandemii. To bardzo odważna deklaracja, ale inne kraje, które przed Polską odczuły apogeum piątej fali, znoszą restrykcje - ogłosił. Przyznał, że najważniejsza jest kontrola wydolności szpitalnictwa. - Zakażenia nie mają przełożenia na tak samo dynamiczne wzrosty hospitalizacji. Widzimy wyraźnie, że ich liczba jest stosunkowo mała, a wtorek był pierwszym dniem, gdy w skali ogólnopolskiej mieliśmy do czynienia ze spadkiem liczby pacjentów w szpitalach - przekazał. Mniej łóżek covidowych w szpitalach. Niedzielski o szczegółach Szef resortu zdrowia podkreślił, że przebiegi zakażenia koronawirusem są obecnie łagodniejsze. - Analizowaliśmy to pod kątem średniego czasu hospitalizacji. Obecnie spadł on do tygodnia, a podczas czwartej fali wynosił około 10 dni. Potwierdzają to sygnały od pracowników szpitali zakaźnych - podał. Jak dodał, przedstawioną przez niego tezę potwierdza też zużycie tlenu w placówkach medycznych. - Spadek zapotrzebowania na tlen wynika także z tego, że terapie wysokoprzepływowe wymagające dużego zużycia tlenu są teraz mniej potrzebne - wyjaśnił. Adam Niedzielski ogłosił też, że 5 tys. łóżek przeznaczonych obecnie do leczenia COVID-19 znów będzie służyć pacjentom z innymi chorobami. Kwarantanna. Zmiany w obostrzeniach Zmiany nastąpią również w zasadach kwarantanny. - Likwidujemy instytucję tzw. kwarantanny z kontaktu. 10 lutego będziemy chcieli wysłać sms zdejmujący taką kwarantannę z osób na niej przebywających - powiedział szef MZ. Ponadto od 11 lutego zniesiona zostaje kwarantanna przyjazdowa z państw strefy Schengen, a w przypadku podróży z inny krajów - skrócona do siedmiu dni. Od 15 lutego izolacja chorego na COVID-19 będzie trwała tydzień. Kolejna poprawka obecnych zasad to naliczanie kwarantanny dla współdomowników wyłącznie w okresie izolacji członka rodziny. Ta zmiana również wejdzie w życie od 15 lutego. Minister zdrowia zaznaczył, że możliwość zwolnienia z izolacji po wykonaniu testu na koronawirusa po pięciu dniach, nadal obowiązuje tylko medyków i służby mundurowe.