Portale internetowe poinformowały we wtorek o liście przewodnika do dyrekcji Muzeów Watykańskich, otwartych ponownie dla zwiedzających od 1 lutego po prawie trzech miesiącach przerwy. Według jego relacji 13 lutego doszło tam do prawdziwego szturmu zwiedzających, którzy zostali wpuszczeni bez żadnych ograniczeń, wynikających z reżimu walki z pandemią. Przewodnik napisał, że tego dnia poszedł do muzeów z małą grupą. "To, co zobaczyłem, wywołało mój głęboki wstyd" - podkreślił autor listu Vincenzo Spina. Jego zdaniem obecność gigantycznych tłumów stała w sprzeczności z wszelkimi normami przeciwepidemicznymi. "Żadnego dystansu, żadnej organizacji, tłum, sceny indywidualnej i zbiorowej histerii, chaos, szok i strach zwiedzających" - tak opisał sobotnią wizytę w salach muzealnych. Jak dodał, zwiedzający znaleźli się w "dantejskim kręgu piekielnym". "Niektórzy krzyczeli, inni płakali, wołali, jeszcze inni trzęśli się ze strachu albo przecierali oczy ze zdumienia, ktoś groził, że wezwie policję, inny modlił się w ciszy o to, by wyjść stamtąd żywym" - tak przewodnik opisał zwiedzanie Muzeów Watykańskich. Dyrekcja nie odniosła się na razie do listu.