Próby przeprowadzono w chińskich miastach Wuhan i Shenzhen - powiedział dziennikarzom dyrektor Państwowego Centrum Rozwoju Biotechnologii Zhang Xinmin. "Biorąc pod uwagę, że fawipirawir jest bezpieczny i wyraźnie skuteczny (...) został już formalnie zarekomendowany grupom zajmującym się leczeniem pacjentów oraz zaproponowano go do planu walki z chorobą" - powiedział Zhang na wtorkowej konferencji prasowej w Pekinie. Osoby, którym lek podawano w Shenzhen, pozbywały się wirusa z organizmu średnio po czterech dniach od infekcji, w porównaniu do 11 dni w grupie nieprzyjmującej tego lekarstwa. Natomiast poprawę stanu płuc zaobserwowano u 91 proc. pacjentów przyjmujących lek, w porównaniu z 62 proc. w drugiej grupie - przekazała japońska stacja NHK, cytując Zhanga. Według tygodnika "Nikkei Asian Review" lek opracowany został przez firmę Fujifilm Toyama w 2014 roku. W Japonii podawano go pacjentom z COVID-19 od lutego. W środę po południu po doniesieniach z Pekinu ceny akcji Fujifilmu wzrosły w Tokio o 15,4 proc. - dodał "Nikkei". W Japonii fawipirawir wzbudzał obawy Tygodnik przypomina jednak, że w Japonii fawipirawir wzbudzał obawy i uzyskał w 2014 roku zezwolenie władz pod warunkiem, że będzie stosowany tylko wówczas, gdy rząd zdecyduje się użyć go w walce z nowymi lub powracającymi wirusami grypy. Badania wykazały, że lek może powodować śmierć płodów lub ich deformacje i może być przekazywany poprzez nasienie - pisze "Nikkei Asian Review". Władze Korei Płd. ogłosiły w poniedziałek, że nie będą stosowały Aviganu w leczeniu COVID-19, biorąc pod uwagę wątpliwości dotyczące jego skuteczności i potencjalnych skutków ubocznych - informowała południowokoreańska agencja prasowa Yonhap. Główny chiński ekspert ds. koronawirusa Zhong Nanshan powiedział w środę, że wciąż nie ma zweryfikowanej, specyficznej terapii, skutecznej w zwalczaniu COVID-19. Z Kantonu Andrzej Borowiak