Jak zaznaczają twórcy indeksu z Lowy Institute z siedzibą w australijskim Sydney, z powodu braku ujawnienia oficjalnych dotyczących epidemii, w zestawieniu zabrakło Chin, gdzie odnotowano pierwsze przypadki koronawirusa. Poza wymienioną trójką państw, wśród 10 najskuteczniej zwalczających COVID-19 państw znajdują się: Tajlandia, Cypr, Rwanda, Islandia, Austria, Łotwa i Sri Lanka. W krajach tych stosunek zakażeń i zgonów spowodowanych koronawirusem do populacji jest najniższy. W COVID Performance Index pod uwagę wzięto dane z 98 krajów, które uzyskano do 9 stycznia 2021 roku. Twórcy zestawienia wzięli pod uwagę potwierdzone przypadki zakażenia, potwierdzone przypadki zakażenia na milion mieszkańców, potwierdzone zgony, potwierdzone zgony na milion mieszkańców, stosunek potwierdzonych zakażeń do liczby przeprowadzonych testów oraz liczbę testów na tysiąc mieszkańców w dwutygodniowym okresie - czytamy. "Poziom ekonomicznego rozwoju czy rodzaj ustroju politycznego w różnych krajach ma mniejszy wpływ na skuteczność walki z koronawirusem, niż sądzono. Generalnie państwa o mniejszej populacji, spójnym społeczeństwie i skutecznych organach władzy mają relatywnie większe szanse w skutecznym zapobieganiu pandemii" - zauważają twórcy zestawienia. Jako dowód na swoje twierdzenie Lowy Institute wskazuje na Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię, które pomimo zasobów finansowych i demokratycznego ustroju, znajdują się nisko na liście (odpowiednio 86. i 66. miejsca). Tymczasem Wietnam (miejsce 2.), który postawił na jak najszersze testy obywateli i scentralizowany system kwarantanny, skutecznie radzi sobie z epidemią. W czwartek w tym kraju zanotowano dopiero pierwszy od 55 dni przypadek lokalnego zakażenia koronawirusem. Jak w zestawieniu wypada Polska? Nasz kraj znalazł się na 65. pozycji listy. Jednocześnie Lowy Institute zauważa, że obecnie w naszym kraju stosunek zakażeń do szczytowego wyniku zachorowań wynosi tylko 22 procent i jest jednym z niższych w Europie. Na przykład w Niemczech wynosi on 50 procent, a w Hiszpanii aż 99 procent. Również Czechy i Słowacja mają ponad 50-procentowy stosunek obecnej liczby zakażeń do tej ze szczytu epidemii.