Tajlandia: 67-letni premier zainaugurował szczepienia AstraZenecą
Podczas gdy kolejne europejskie kraje wstrzymują szczepienia AstraZenecą, Tajlandia właśnie rozpoczęła podawanie zastrzyków. Jako pierwsi zostali zaszczepieni tym preparatem premier Prayuth Chan-ocha oraz członkowie jego rządu.
- Dziś wzmacniam zaufanie publiczne - oświadczył 67-letni premier tuż przed zastrzykiem. Razem z nim zaszczepili się członkowie jego gabinetu. Jak dodał, "choć są ludzie, którzy mają obawy, musimy wierzyć naszym lekarzom".
W ten sposób w kraju ruszyło szczepienie z użyciem pierwszej partii ok. 117 tys. dawek preparatu AstraZeneca. Inauguracja szczepień AstraZenecą w Tajlandii pierwotnie miała odbyć się w piątek, ale wstrzymano ją wobec wieści z Europy o przypadkach zakrzepów krwi u zaszczepionych.
W poniedziałek ministerstwo zdrowia ogłosiło, że szczepienie może się rozpocząć, po tym, jak wiele urzędów regulacyjnych, w tym Europejska Agencja Leków, stwierdziło, że przypadki te prawdopodobnie nie są związane ze szczepionką.
Na początku marca w Tajlandii zaczęły się szczepienia medyków za pomocą szczepionek chińskiego Sinovacu, jednak tajska strategia opiera się w dużej mierze na preparacie wynalezionym w Oksfordzie, który od czerwca ma być masowo produkowany w Tajlandii przez firmę należącą do króla.
Tajlandia jest jednym z najlżej dotkniętych pandemią krajów na świecie. Po fali zakażeń koronawirusem na przełomie stycznia i lutego obecnie liczba nowych infekcji spadła do około 60 dziennie. Łącznie odnotowano około 27 tys. zakażeń i 87 zgonów.
Nie czekaj do ostatniej chwili, pobierz za darmo program PIT 2020 lub rozlicz się online już teraz!