Początkowo kobieta nie odczuwała żadnych dolegliwości. Podejrzenie choroby zgłosiła przez telefon i następnie została przewieziona do szpitala. Obecnie przebywa w izolatce w Joenkoeping, a jej stan określany jest jako dobry. Według szwedzkich służb medycznych kobieta po przybyciu do Szwecji nie spotykała się z nikim. "Przyjmujemy, że nikt inny nie został zakażony. Traktujemy to jako pojedynczy przypadek. Prawdopodobieństwo dalszego rozprzestrzeniania się koronawirusa jest niskie" - oświadczyła na konferencji w szpitalu w Joenkoepingu lekarz epidemiolog Malin Bengner. Szwedzki Urząd Zdrowia Publicznego podał, że dotychczas przeprowadzono analizy 20 próbek na obecność koronawirusa u osób, które wróciły z Chin. Kobieta z Joenkoeping jest na razie jedynym potwierdzonym przypadkiem zakażenia. W chińskim mieście Wuhan przebywa obecnie 15 szwedzkich obywateli. Służby dyplomatyczne Szwecji starają się umożliwić im powrót do kraju. W Chinach epidemia zabiła już ponad 200 osób W czwartek Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła po spotkaniu komitetu kryzysowego, że rozprzestrzenianie się koronawirusa stanowi obecnie zagrożenie dla zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym. Koronawirus z Wuhanu powoduje zapalenie płuc, które może być śmiertelne. Epidemia zabiła już w Chinach ponad 200 osób, a zakażenia potwierdzono u prawie 10 tys., z czego ponad 1,5 tys. przypadków określono jako ciężkie. U ponad 15 tys. osób podejrzewa się zakażenie, a ponad 100 tys. osób poddano obserwacji - przekazała w piątek państwowa komisja zdrowia. Wirus przedostał się do wszystkich prowincji i regionów ChRL, a także do kilkunastu krajów świata, w tym do Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i Finlandii. Jak dotychczas nie pojawiły się jednak doniesienia o zgonach poza Chinami kontynentalnymi. Ze Sztokholmu Daniel Zyśk