Tegnell, który odpowiedzialny jest za szwedzką strategię z epidemią, przez miesiące bronił przyjętego przez Sztokholm liberalnego podejścia do koronawirusa. Dodatkowo, epidemiolog krytykował podejście innych państw, które w walce z COVID-19 całkowicie zamroziły gospodarkę i nałożyły liczne obostrzenia. Jednak w trakcie dzisiejszego (3 czerwca) porannego wywiadu dla Sveriges Radio, Tegnell zgodził się z sugestią prowadzącego rozmowę dziennikarza, że w Szwecji jest zbyt wiele ofiar epidemii. "Jeżeli mielibyśmy się ponownie mierzyć z taką samą chorobą, posiadając obecną wiedzę na jej temat, to wydaje mi się, że wypośrodkowalibyśmy nasze działania pomiędzy tym, co zrobiła Szwecja, a jak zachowały się inne państwa na świecie" - epidemiolog przyznał się do błędu. Obecnie odsetek śmiertelności na COVID-19 w Szwecji jest jednym z najwyższych na świecie. Na koronawirus zmarło tam już ponad 4,4 tysiąca osób. Tymczasem w sąsiednich Danii i Norwegii odnotowano mniej niż 600 zgonów na COVID-19. Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: Polska na tle świata Sytuacja w poszczególnych krajach Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców