Media podały kilka godzin wcześniej, że rząd Giuseppe Conte postanowił ogłosić cały ten region na północy strefą zamkniętą, by ograniczyć szerzenie się koronawirusa. Do "szturmu" na pociąg Intercity jadącego na południe doszło na mediolańskim dworcu Garibaldi, gdzie setki osób, także bez biletów, wsiadły w ogromnym pośpiechu do wagonów wypełniając je do ostatniego miejsca. Obsługa pociągu bezskutecznie usiłowała przekonać niektórych ludzi, by opuścili skład tłumacząc to zagrożeniem dla bezpieczeństwa. "Czerwona strefa" Na konferencji prasowej w nocy premier Giuseppe Conte zdementował doniesienia o zamiarze ogłoszenia Lombardii "czerwoną strefą". Mówił, że będzie tam obowiązywać tylko ograniczona możliwość poruszania, ale nie zakaz. Szef rządu wyraził oburzenie publikacją projektu, który nie został jeszcze ukończony i doprecyzowany.