Marek Działoszyński na zorganizowanej w środę konferencji prasowej potwierdził, że w nocy u jednego z pacjentów potwierdzono wynik dodatni na koronawirusa. Pacjent zgłosił się 2 marca "Ten pacjent przybył do nas 2 marca około godzin południowych. Zostały pobrane od niego próbki do badań. Wykluczyliśmy w ramach tych badań wewnętrznych w szpitalu, że jest chory na grypę" - powiedział Działoszyński. Po wykluczeniu grypy, skierowano do Państwowego Zakładu Higieny próbkę. "Ona o godz. 22 już 2 marca była w Warszawie. Dzisiaj o godz. 1 w nocy otrzymaliśmy wynik dodatni" - powiedział. "Dziś nie gorączkuje" "Przebieg zachorowania pacjenta zarażonego koronawirusem jest łagodny. Trafił do szpitala z wysoką gorączką i kaszlem, ale dziś nie gorączkuje. Pokasłuje, ale czuje się bardzo dobrze" - powiedział kierownik klinicznego oddziału zakaźnego szpitala w Zielonej Górze, Jacek Smykał."Będziemy kontynuować jego pobyt w oddziale, wykonamy kontrolne badania, kiedy wyniki tych badań będą negatywne, puścimy pacjenta do domu" - zapowiedział. "Czekamy na następnych pacjentów, bo będziemy mieli następne zachorowania czy podejrzenia o zakażenia koronawirusem. Wiecie państwo, że to jest nieuchronne i ten pacjent zerowy będzie dla nas pewną szkołą" - podkreślił kierownik oddziału zakaźnego. Rodzina "pacjenta zero" objęta kwarantanną w Niemczech Smykał podczas konferencji prasowej ocenił również, że pacjent przebywający w szpitalu to "przypadek modelowy". "To jest taki pacjent zero, ale świetnie uświadomiony. Wszystkie procedury od początku do końca zostały wykonane. Pacjent dostał od nas wynik badania, ma zadzwonić, przesłać ten wynik do Niemiec, tam gdzie jest jego rodzina. W Niemczech właściwe służby sanitarne już przeprowadziły izolację tej całej rodziny i będą wykonywać badania" - powiedział Smykał. Dopytywany przez dziennikarzy, o jakim rejonie Niemiec jest mowa, odpowiedział, że chodzi o Westfalię. Podejrzenia koronawirusa u dwóch pacjentów Działoszyński zaznaczył, że pozostałych dwóch pacjentów, którzy byli pacjentami podejrzewanymi o zakażenie koronawirusem, również przebadano i skierowano próbki do badań. Podkreślił, że wyniki tych badań były negatywne i pacjenci zostali wypisani z oddziału. Dodał, że już 5 lutego szpital wydał szczegółowe wytyczne dotyczące zabezpieczenia szpitala i działań personelu oraz wytyczne co do działania w wypadku zgłoszenia się pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. Zaznaczył również, że zarażony pacjent trafił bezpośrednio na oddział zakaźny, którego budynek jest izolowany od innych oddziałów. Marszałek województwa: Szpital dobrze przygotowany "Szpital, w którym przebywa pierwszy chory na COVID-19, jest dobrze przygotowany" - poinformowała marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak. Dodała, że rok wcześniej w szpitalu mierzono się z bakterią New Delhi i "przećwiczono stany epidemiologiczne". "Pan premier poinformował Polskę, że przeznacza 100 mln zł na walkę z koronawirusem, tych pieniędzy wciąż nie mamy. Wystąpiliśmy z takimi wnioskami. Tydzień czekamy na odpowiedź. Nie mamy żadnego wsparcia jak do tej pory" - powiedziała Polak. "Apelujemy o 10 mln wsparcia dla regionu lubuskiego; zapotrzebowania na sprzęt medyczny zostały zgłoszone w kilku szpitalach" - powiedziała w środę marszałek województwa lubuskiego Elżbieta Polak."Proszę również za państwa pośrednictwem, by rząd potrafił się zachować w takiej sytuacji" - zaapelowała.