Niedzielski zaznaczył, że szpital tymczasowy na stadionie w Warszawie będzie uruchomiony "na pewno w jakiejś perspektywie, wcale nie tak długiej". - Jeszcze nie wyznaczyliśmy sobie daty, ale z wojewodą (Konstantym - red.) Radziwiłłem mamy to przygotowane - mówił szef resortu. Prowadzący program Piotr Witwicki zwracał uwagę, że mówiąc takie słowa Niedzielski "kasuje wszystkie zaplanowane imprezy na Stadionie".- Niestety są rzeczy ważne i ważniejsze - odpowiadał minister zdrowia. "Pilnujemy buforu łóżek" Niedzielski przyznał też, że trwają pracę by uruchomić szpital na Okęciu. To on ma być przeznaczony w pierwszej kolejności jako szpital tymczasowy. - Również w woj. mazowieckim uruchamiamy takie szpitale. Niedawno w Ostrołęce, ale patrzymy też na inne lokalizacje - mówił Niedzielski.- Z wojewodami pilnujemy pewnego buforu, który zawsze powinien być. Mówię tu o różnicy między łóżkami zajętymi i dostępnymi. Z drugiej strony staramy się, żeby ten bufor nie był za duży. Zwiększanie go ogranicza dostępność dla pacjentów w innych zakresach chorobowych - dodawał. Wcześniej, na antenie Polsat News, minister zdrowia mówił, że resort spodziewa się za dwa tygodnie wzrostu średniej liczby zakażeń do 10 tys. Odpowiedzią ma być ustawa, która da pracodawcom możliwość sprawdzenia, czy pracownik jest zaszczepiony. - Ustawa będzie kierowana na rząd i trafi na Sejm - powiedział polityk. - Wyborem jest zdrowie innych - wyjaśnił.Czytaj więcej: Pracodawca sprawdzi zaszczepienie pracowników. Niedzielski: ustawa na najbliższym posiedzeniu Sejmu