Chodzi o sytuacje, w których stan pacjenta ulega pogorszeniu, a nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle zostanie on przyjęty przez inny szpital. Pierwsze takie miejsce w Polsce Szpital Narodowy - będący filią Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA na ul. Wołoskiej w Warszawie - zaczął działać w listopadzie ubiegłego roku jako pierwszy w Polsce szpital tymczasowy. Rzeczniczka CSK MSWiA Iwona Sołtys podkreśliła, że założenie, na którym oparte było funkcjonowanie placówki, zakładało trzy etapy. W pierwszym z nich Szpital Narodowy miał być wsparciem dla szpitali standardowych i nie trafiali do niego pacjenci w bardzo ciężkim stanie. - Wtedy ci pacjenci przechodzili nie tylko przez SOR, ale także przez dość dużą selekcję - powiedziała, dodając, że chodzi o "głośno dyskutowane w przestrzeni publicznej" kryteria przyjęcia do placówki. W drugim etapie, gdy pandemia przybrała na sile, zasady uległy zmianie - przyjmowani byli także pacjenci w cięższych stanach, jednak wciąż konieczny był wcześniejszy pobyt pacjenta na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. Szpital wchodzi w trzeci etap Od wtorku obowiązują nowe zasady zakładające wejście w etap trzeci. Oznacza to możliwość przywiezienia przez pogotowie pacjenta, który nie był wcześniej na SOR-ze, po uprzednim uzyskaniu zgody centrum koordynacyjnego placówki. Jak wskazywała Sołtys, jest to jednak rozwiązanie awaryjne, wdrożone po to, by pomóc pacjentom w najcięższym stanie, którzy "czekają gdzieś w karetce pod SOR-em", a jednocześnie "zespół wyjazdowy widzi, że stan pacjenta się pogarsza". - Nadal nie oznacza to przyjeżdżania do Szpitala Narodowego np. prywatnym samochodem, bądź nawet podjazdu karetki pod szpital tymczasowy bez wcześniejszej rozmowy - podkreśliła Sołtys. Jak tłumaczyła, chce, by z tego rozwiązania korzystały zespoły, kiedy "nie widzą już innej drogi". - Nie zachęcamy do jego nadużywania - zaznaczała, wskazując, że w takiej sytuacji parametry zdrowia pacjenta są określane na podstawie rozmowy operatora centrum koordynacji z kimś, kto jest w karetce przy pacjencie - bez dodatkowych badań, które wykonywane są na SOR-ach. Obecnie w Szpitalu Narodowym przebywa 290 pacjentów, w tym 19 pod respiratorami. Jako pierwszy o zmianach w przyjęciach do szpitala poinformował portal TVN Warszawa.