Szpital Narodowy ma być gotowy, by przyjmować pacjentów w razie piku hospitalizacji w związku z COVID-19. - Warszawa jest dużą aglomeracją, jest nadal w czołówce zachorowań i jest sporo osób niezaszczepionych, a w tej fali te osoby będą ponosiły największe skutki niezaszczepienia - powiedział Polsat News Artur Zaczyński, zastępca dyrektora ds. medycznych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA oraz dyrektor szpitala tymczasowego na Stadionie Narodowym. - Jeżeli nie da się skompensować liczby chorych i dojdzie do przeciążenia systemu ochrony zdrowia, to po to są szpitale tymczasowe, żeby jak najbardziej zapewnić bezpieczeństwo, nie tylko pacjentom z koronawirusem, ale także z innymi schorzeniami. Żeby nie było paraliżu ochrony zdrowia - wyjaśnił.Na Stadionie Narodowym trwa przygotowywanie infrastruktury dla pacjentów. Wszystkie przyrządy diagnostyczne i terapeutyczne są na miejscu. Trzeba je przesunąć na miejsce szpitalne z magazynów. Artur Zaczyński przyznał, że jeśli zapadnie stosowna decyzja, placówka może zostać uruchomiona w przeciągu jednego lub dwóch tygodni. Więcej na ten temat na polsatnews.pl Oświadczenie CSK MSWiA Po emisji programu Centralny Szpital Kliniczny MSWiA w Warszawie przysłał oświadczenie odnoszące się do słów Zaczyńskiego."Obecnie nie ma potrzeby ponownego otwierania szpitala tymczasowego na PGE Narodowym. Placówka pozostanie w stanie "zamrożonym", a stadion zgodnie z planami przygotowuje się do najbliższych wydarzeń. Doktor Artur Zaczyński podczas rozmowy na antenie telewizji Polsat News mówił w piątek 17 września o przygotowaniach Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA do walki z czwartą falą pandemii. Mówiąc o odnawianiu procedur i wyposażaniu kolejnych miejsc odnosił się właśnie do tej placówki, a nie do szpitala na stadionie, który pozostaje "zamrożony". W ramach szpitala CSK MSWiA są omawiane procedury wewnętrzne dotyczące funkcjonowania macierzystego szpitala jak i jego filii tymczasowej na stadionie, jednak jest to standardowa czynność, która w żaden sposób nie prowadzi do uruchomienia tej placówki. Szpital tymczasowy na PGE Narodowym jest ostatnim ogniwem łańcucha placówek niosących pomoc w walce z koronawirusem. Mieszkańcy Warszawy i Mazowsza obecnie są leczeni przez sieć kilkunastu szpitali w stolicy oraz w okolicznych miastach, jak na przykład w Radomiu, Ciechanowie i Siedlcach, gdzie również działają szpitale tymczasowe aktualnie włączane do systemu. W tej chwili nie jest brane pod uwagę ponowne uruchomienie placówki tymczasowej na PGE Narodowym, nie trwają żadne rozmowy na temat reaktywacji tej jednostki. Biorąc pod uwagę wysoki poziom liczby szczepień na terenie Warszawy, doktor Zaczyński wyraził nadzieję, że działający system ochrony zdrowia będzie wystarczający i placówka na PGE Narodowym nie będzie musiała być ponownie otwarta".