Szef WHO zaapelował w ten sposób do młodych ludzi. "Wirus może was zamknąć w szpitalu na długie tygodnie. Albo nawet zabić. Nawet jeśli sami nie zachorujecie, wybory, których dokonujecie, decyzje - czy i gdzie wyjść mogą zdecydować o życiu i śmierci innych osób". Jak mówił Ghebreyesus, chciałby wyrazić wdzięczność, że tylu młodych ludzi "pomaga przekazywać informacje, a nie wirusa". "Solidarność jest kluczowa, aby wygrać walkę z COVID-19. Także solidarność międzypokoleniowa. Tymczasem Takeshi Kasai, dyrektor Światowej Organizacji Zdrowia odpowiedzialny za region Zachodniego Pacyfiku, powiedział, że do zakończenia epidemii koronawirusa w Azji jest jeszcze daleko i trzeba przygotować się tam na długą walkę. "Postawmy sprawę jasno, do końca epidemii jest jeszcze daleko. To będzie długa bitwa i nie możemy opuścić gardy" - stwierdził Kasai. Jak przekonywał, nawet w krajach, gdzie udało się "spłaszczyć krzywą" wzrostu zachorowań i utrzymać poziom zakażeń na względnie niskim poziomie (przykładem może być Singapur) istnieje ciągle zagrożenie nowymi przypadkami "z zewnątrz".