Guterres uznał wirusa za wspólnego wroga zagrażającego całej ludzkości. "Gwałtowność wirusa ilustruje szaleństwo wojny. Dlatego dzisiaj wzywam do natychmiastowego globalnego zawieszenia broni we wszystkich zakątkach świata. Przyszła pora, aby zakończyć konflikty zbrojne i skupić się na uzasadnionej walce o nasze życie" - argumentował Guterres. Koronawirus kosztował życie 14 tys. ludzi Jak podkreślił, zawieszenie broni umożliwiłoby pracownikom humanitarnym dotrzeć do najbardziej narażonych na rozprzestrzenianie się wirusa, który nawiedził ponad 180 krajów. Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) na świecie odnotowano już blisko 340 tys. przypadków SARS-Cov-2, w tym ponad 14 tysięcy zgonów. Guterres zwrócił uwagę, że najbardziej narażone na koronawirusa są kobiety i dzieci, osoby niepełnosprawne, zmarginalizowane, wysiedlone i uchodźcy. Znajdują się oni wszyscy w grupie największego ryzyka, cierpiąc z powodu katastrofalnych skutków COVID-19. Według szefa ONZ w krajach spustoszonych przez wojny systemy opieki zdrowotnej są często zupełnie zrujnowane. Jednocześnie ci z niewielu pracowników służby zdrowia, którzy jeszcze pozostali, są postrzegani jako cele ataków. "Możemy to osiągnąć razem" Walczące strony sekretarz generalny ONZ wzywał do zaprzestania działań wojennych, zaniechania nieufności i wrogości oraz otwarcia drogi dla dyplomacji. "Właśnie tego potrzebuje obecnie nasza ludzka rodzina, bardziej niż kiedykolwiek" - przekonywał. Zdaniem Guterresa agencje ONZ muszą w pełni wziąć na siebie odpowiedzialność za wykonanie powierzonej im misji. Zarazem powinny być zdolne do mobilizowania świata wobec kryzysu, poskromienia choroby oraz uporanie się z jej drastycznymi skutkami gospodarczymi i społecznymi. "Możemy to osiągnąć tylko wtedy, gdy zrobimy to razem, jeśli uczynimy to w skoordynowany sposób, jeśli zrobimy to solidarnie i we współpracy, a to jest raison d’etre (racja bytu) Narodów Zjednoczonych. Wystąpienie z wirtualnej konferencji prasowej szefa ONZ w Nowym Jorku było transmitowane w internecie. Większość pracowników organizacji pracuje obecnie z domów, aby pomóc w ograniczeniu rozprzestrzeniania się COVID-19. Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski