"Zależy nam na tym, żeby zapewnić bezpieczeństwo, stąd zaangażowanie żołnierzy Wojska Polskiego. To jest właśnie istota służby, żeby zapewniać bezpieczeństwo na co dzień" - mówił Błaszczak w niedzielę w Wiadomościach w TVP. Wskazał, że w niedzielę służbę na granicach pełniło tysiąc żołnierzy. "Są to żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, ale także żołnierze wojsk operacyjnych, np. wojska inżynieryjne" - wskazał szef MON. Dodał, że od poniedziałku we współpracę z innymi służbami będzie zaangażowanych na granicach Polski 2,5 tys. żołnierzy. "Zadaniem państwa polskiego jest pomoc obywatelom naszego kraju w sytuacji, w trudnej sytuacji, bo znaleźliśmy się obiektywnie rzecz biorąc w trudnej sytuacji. Tu jest ważna solidarność, wzajemne wspieranie się - stąd na przykład żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej opiekują się kombatantami, a więc osobami najstarszymi, które są w grupie ryzyka" - mówił minister. Szef MON powiedział, że jest dumny z postawy żołnierzy Wojska Polskiego. "Fantastycznie sprawdzają się żołnierze WOT, oni są na pierwszej linii, dlatego że takie są zadania piątego, najmłodszego rodzaju sił zbrojnych" - mówił minister. Podkreślił, że zaangażowani są również żołnierze wojsk operacyjnych, na przykład lotnicy, którzy transportują drogą lotniczą środki medyczne. Błaszczak przestrzega przed fake newsami Minister Błaszczak był też pytany o fake newsy oraz o informacje dotyczące np. zamykania miast. "Żyjemy w XXI wieku. Media społecznościowe są bardzo rozwinięte. To jest szansa, dlatego że informacja błyskawicznie dociera do szerokiego grona odbiorców, ale to są też pewne zagrożenia, wynikające z fake newsów, z informacji niesprawdzonych, które są prezentowane, publikowane z niewiedzy, ale też być może ze złej woli" - powiedział szef MON. Zaapelował jednocześnie, żeby zawsze sprawdzać i konfrontować pojawiające się informacje ze źródłami. "Proszę zasięgać informacji w źródłach rządowych, w instytucjach państwowych" - podkreślił i dodał, że fake newsy są niestety powielane. "Nie będą zamykane miasta, nie ma problemu, jeżeli chodzi o żywność, zakłady spożywcze mają moce produkcyjne" - podkreślił Błaszczak. Powiedział także, że rząd jest aktywny, jeśli chodzi o informowanie związane z zagrożeniem koronawirusem, oraz że codziennie odbywają się posiedzenia zespołu kryzysowego z premierem Mateuszem Morawieckim. "Ja ze swojej strony też zorganizowałem zespół, którego zadaniem jest koordynacja działań dotyczących funkcjonowania Wojska Polskiego, współpracy Wojska Polskiego z innymi służbami" - mówił Błaszczak. "Nikt nie zostanie zostawiony samemu" Zapytany o spowolnienie gospodarcze i o to, jak rząd zamierza pomóc przedsiębiorcom, odpowiedział, że nie ma złudzeń, że sytuacja związana z koronawirusem negatywnie odbije się na gospodarce. "Dziś najważniejsze jest to, żeby zapewnić bezpieczeństwo. Nikt nie zostanie zostawiony samemu sobie, również przedsiębiorcy" - zapewnił Błaszczak. Od weekendu w Polsce obowiązuje stan zagrożenia epidemicznego. Zakażenie koronawirusem potwierdzono dotychczas u 123 osób, z których trzy zmarły.