Jeśli KE w następstwie opinii EMA wyda zgodę na dopuszczenie do obrotu, będzie to trzecia szczepionka przeciwko COVID-19 dopuszczona na rynek UE. Wcześniej zgodę otrzymały szczepionki firm Pifizer/BioNtech i Moderna. EMA planuje zorganizować wirtualny briefing prasowy o godz. 15., aby ogłosić ocenę komitetu i odpowiedzieć na pytania. W konferencji weźmie udział szefowa agencji Emer Cooke. W Niemczech nie będą szczepić starszych Komisja ds. szczepionek Instytutu im. Roberta Kocha (RKI) w Berlinie zaleciła w czwartek, by preparat firmy AstraZeneca przeciw COVID-19 był podawany w Niemczech tylko osobom do 65. roku życia. Uzasadniono to niewystarczającą ilością danych z badań nad tą szczepionką. Oznacza to, że w Niemczech stosowanie tego preparatu będzie zalecane tylko dla osób w wieku od 18 do 64 lat. Tymczasem już zatwierdzone do użytku w UE szczepionki firm BioNTech/Pfizer i Moderny są stosowane także do szczepienia osób starszych. Problemy z pełnym dopuszczeniem do obrotu preparatu opracowanego przez naukowców z Uniwersytetu Oksfordzkiego i produkowanego przez AstraZenekę sygnalizowała wcześniej niemiecka prasa. Tabloid "Bild" pisał, że podobną decyzję wyda w piątek Europejska Agencja Leków. Jeśli EMA przychyli się do opinii niemieckich ekspertów, może to dodatkowo skomplikować plany szczepień w całej Europie, borykającej się z opóźnieniami dostaw. AstraZeneca miała być jednym z głównych dostawców szczepionek dla państw UE. Z czego wynikają problemy? Kłopoty są wynikiem zbyt małej liczby starszych pacjentów biorących udział w badaniach klinicznych szczepionki. Choć wcześniejsze badania wykazały, że preparat jest bezpieczny dla seniorów, dokładne oszacowanie jego skuteczności jest niemożliwe. Jak wynika z dokumentu STIKO, w badaniach w Wielkiej Brytanii i Brazylii wzięło udział jedynie 660 osób powyżej 65. roku życia (spośród łącznie ponad 11,6 tys. uczestników), wśród których zdarzyły się jedynie dwie infekcje - jedna w grupie zaszczepionej i druga w grupie, która otrzymała placebo. Ostry spór Decyzja EMA wydana zostanie w atmosferze ostrego sporu między KE a brytyjsko-szwedzką firmą w sprawie dostaw szczepionki. AstraZeneca poinformowała w zeszłym tygodniu, że planuje zmniejszyć początkowe dostawy szczepionki do UE z planowanych 80 mln do 31 mln dawek. Wywołało to ostrą krytykę ze strony KE. W środę wieczorem doszło do spotkania w tej sprawie przedstawicieli KE, państw unijnych i firmy, jednak nie zakończyło się ono porozumieniem. Data kolejnego spotkania w tym gronie nie została jeszcze ustalona.