Według Reutera brytyjscy naukowcy przeanalizowali wyniki tysięcy testów na koronawirusa, przeprowadzanych co tydzień w ramach szpitalnych badań przesiewowych pracowników służby zdrowia w Cambridge we wschodniej Anglii. - Nasze odkrycia wskazują na ogromny spadek odsetka pozytywnych wyników testów przesiewowych wśród pracowników służby zdrowia po podaniu pojedynczej dawki szczepionki Pfizer/BioNTech - powiedział Nick Jones, specjalista chorób zakaźnych w Cambridge University Hospital, który współprowadził badanie. Po oddzieleniu wyników testów zaszczepionych pracowników służby zdrowia od tych, którzy szczepionki jeszcze nie przyjęli, zespół Jonesa stwierdził, że zaledwie 0,8 proc. testów przeprowadzonych wśród osób niezaszczepionych było pozytywnych. Czterokrotne zmniejszenie ryzyka Te wyniki wskazują na czterokrotne zmniejszenie ryzyka bezobjawowego zakażenia koronawirusem wśród pracowników służby zdrowia i 75 proc. ochrony przed infekcją - powiedział Mike Weekes, specjalista od chorób zakaźnych na wydziale medycyny Uniwersytetu Cambridge, który także jest współautorem badania. Dane te dotyczą osób, które zaszczepiły się 12 dni temu i wcześniej. Natomiast w przypadku osób, które przyjęły szczepionkę nie wcześniej niż przed 12 dniami, poziom bezobjawowych infekcji zmniejszył się o połowę. Jak pisze Reuters, badanie i jego wyniki nie zostały jeszcze poddane niezależnej recenzji przez innych naukowców, ale zostały opublikowane w internecie w wersji roboczej. - To świetna wiadomość - szczepionka Pfizera nie tylko zapewnia ochronę przed zachorowaniem na SARS-CoV-2, ale także pomaga zapobiegać infekcjom, zmniejszając możliwość przeniesienia wirusa na innych - powiedział Weeks. - Ale musimy pamiętać, że szczepionka nie zapewnia pełnej ochrony wszystkim - dodał. W środę naukowcy izraelscy opublikowali wyniki badań, z których wynika, że szczepionka Pfizer-BioNTech jest skuteczna w 94 procentach. Przekaż 1 proc. na pomoc dzieciom - darmowy program TUTAJ