Jak czytamy w komunikacie z deklaracji badanych wynika, że tylko 6 proc. ankietowanych wciąż nie ma sprecyzowanego stosunku do szczepień. W porównaniu z pomiarem kwietniowym bardzo wyraźnie przybyło zaszczepionych przynajmniej jedną dawką (wzrost z 21 do 36 proc.), a ubyło deklarujących zamiar zaszczepienia (z 44 do 33 proc.) i tych, którzy nie chcą się szczepić (z 30 do 25 proc.). "Obecnie odsetek respondentów deklarujących niechętny stosunek do szczepień przeciw COVID-19 jest najniższy od listopada (25 proc.), od kiedy monitorujemy tę kwestię, natomiast odsetek badanych przychylnie do nich nastawionych - już zaszczepionych bądź deklarujących taki zamiar - najwyższy (69 proc.)" - ocenili autorzy komunikatu. Zaznaczyli, że bardziej przychylne niż pozostali nastawienie do szczepień deklarują mieszkańcy największych miast (jedynie 13 proc. nie chce się zaszczepić), absolwenci wyższych uczelni (19 proc. nie chce się szczepić) oraz badani z gospodarstw domowych o dochodach per capita wynoszących co najmniej 2000 zł (20-21 proc. w zależności od kategorii nie chce się szczepić). Oni nie będą się szczepić Według autorów badania stosunek do szczepień wyraźnie różnicuje wiek. "Mniej przychylne nastawienie do szczepień deklarują młodsi badani. Ponad dwie piąte najmłodszych, w wieku od 18 do 29 lat, nie zamierza skorzystać z tej formy uodpornienia" - napisali. Dodali, że w grupach społeczno-zawodowych najlepszy stosunek do szczepień deklarują emeryci (12 proc. nie chce się szczepić), kadra kierownicza i specjaliści z wyższym wykształceniem (17 proc.) oraz pracujący na własny rachunek (17 proc.). Jak podaje CBOS, osoby deklarujące, że nie będą się szczepić, motywują to przede wszystkim obawą o skutki uboczne, jakie może wywoływać nowa szczepionka (61 proc.), a w drugiej kolejności obawiają się jej niskiej skuteczności (31 proc.). "Zaznaczyć jednak należy, że obie główne przyczyny artykułowane są relatywnie rzadziej niż w marcu, gdy ostatni raz pytaliśmy o tę kwestię. Częściej natomiast niż dwa miesiące temu respondenci swoje nastawienie uzasadniają ogólną niechęcią do szczepień (18 proc.)" - czytamy w komunikacie. Ponad tysiąc badanych Jednocześnie jego autorzy zaznaczyli, że stosunkowo niewielu rezygnuje ze szczepienia dlatego, że uważa, iż COVID-19 nie jest groźną chorobą (13 proc.), bądź dlatego, że już przeszli tę chorobę (13 proc.). Z badania wynika też, że zdecydowana większość badanych (71 proc.) jest zadowolona z organizacji szczepień, a jedynie co szósty (16 proc.) ocenią ją źle i zbliżona grupa respondentów (13 proc.) nie ma sprecyzowanego zdania na ten temat. Według CBOS częściej niż inni pozytywnie na temat organizacji szczepień wypowiadają się starsi respondenci (79 proc. badanych w wieku 65 lat i więcej), z wykształceniem zasadniczym zawodowym (76 proc.), mieszkańcy wsi (74 proc.), a także największych miast (73 proc.). Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono w dniach od 6 do 16 maja 2021 roku na próbie liczącej 1163 osoby.