44-letni mężczyzna i 25-letnia kobieta wrócili niedawno z Włoch. Zaobserwowali u siebie niepokojące objawy: wysoką gorączkę i kaszel. Trafili na odział zakaźny kieleckiego szpitala przy ulicy Radiowej. "Wyniki badań, jakie otrzymaliśmy z Państwowego Zakładu Higieny potwierdziły naszą wstępną diagnozę. Dwójka pacjentów nie jest zarażona koronawirusem" - poinformowała Mazur-Kałuża. W kieleckim szpitalu hospitalizowane są jeszcze dwie osoby, a jedna w szpitalu w Starachowicach. One także przebywały ostatnio na Półwyspie Apenińskim. Po powrocie do kraju uskarżały się na objawy mogące sugerować zakażenie koronawirusem - wysoką temperaturę i duszności. Nie są jeszcze znane wyniki ich badań. Pod nadzorem epidemiologicznym w województwie świętokrzyskim jest 48 osób, przebywają one we własnych domach. "Jesteśmy z nimi w stałym kontakcie. Pacjenci mają za zadanie nadzorować swój stan zdrowia - przynajmniej raz dziennie mierzyć temperaturę. Rozmawiamy z nimi codziennie. Osoby te są zdrowe, ich stan nie ulega pogorszeniu" - poinformował świętokrzyski wojewódzki inspektor sanitarny Jarosław Ciura.