"Powody łamania kwarantanny są różne, ale istotne w tej sprawie jest to, że takie zachowanie, które należy uznać za naganne, może prowadzić do wzrostu liczby zakażeń. Takie osoby, które - jeżeli są zakażone i mimo zakazu wychodzą z domów czy mieszkań - powodują to, że kolejne osoby mogą zostać zainfekowane. W ten sposób koronawirus może się rozprzestrzeniać" - powiedział aspirant sztabowy Mariusz Mrozek z Komendy Stołecznej Policji. 160 postępowań o naruszenie kwarantanny Dodał też, że liczba ponad 15 tys. osób podlegających kwarantannie na terenie działania stołecznego garnizonu policji jest już bardzo duża. Podał, że policja prowadzi obecnie ok. 160 postępowań w stosunku do osób, które mogły naruszyć zasady kwarantanny. "To są zarówno postępowania prowadzone w kierunku wykroczeń - tu przypominam, że sąd może orzec bardzo wysoką grzywnę, bo została ona podniesiona do 30 tys. zł, natomiast w skrajnych przypadkach, czyli tam, gdzie zachowanie osób, które, łamiąc zasady kwarantanny, mogły bezpośrednio powodować zagrożenie dla konkretnych innych osób, możemy również mówić o odpowiedzialności karnej i wtedy w grę wchodzi już kara pozbawienia wolności" - zwrócił uwagę. Policjanci oferują pomoc Osobom przebywającym na kwarantannie, jeżeli nie mogą pomóc im ich bliscy, mogą - jak zapewnił Mrozek - pomóc policjanci. "Jeżeli jest jakaś sytuacja wymagająca kontaktu z innymi ludźmi, czyli np. osoba przebywająca w kwarantannie potrzebuje jedzenia czy lekarstw lub innych środków, to od tego jest kontakt chociażby z policjantami, ale też z inspekcją sanitarną. Można zgłosić takie potrzeby i odpowiednie instytucje działają w taki sposób, że ta żywność czy leki są dostarczane bezpośrednio pod adres osoby, która przebywa w kwarantannie. Właśnie po to, żeby nie musiała tego miejsca opuszczać" - wyjaśnił. Dodał też, że powodem, dla których osoby najczęściej opuszczają kwarantannę, jest chęć zrobienia zakupów albo wybrania się do apteki. "Takie sytuacje jednak nie powinny mieć miejsca. Warto korzystać z kontaktu z nami lub z inspekcją sanitarną tak, aby cały czas pozostawać w domu" - podkreślił Mariusz Mrozek. Aplikacja na telefon Przypomniał także o dostępnej aplikacji "Kwarantanna domowa", którą można pobrać z App Store lub Google Play. Komenda Stołeczna Policji - jak podkreślił - zachęca do korzystania z tej aplikacji bo nie tylko ułatwia w pewien sposób kontrolę nad kwarantann, ale można też przez nią zgłosić swoje potrzeby, a także swoją sytuację, jeśli istnieje zagrożenie zdrowia. Aspirant sztabowy KSP podkreślił, że w razie zagrożenia zdrowia najszybszym i najlepszym kontaktem jest numer alarmowy 112. "Gdyby to była sytuacja zagrażająca życiu, czyli na przykład gwałtowne pogorszenie się samopoczucia, dzwonimy wtedy na 112, ale wzywając lekarzy, informujemy ich, o czym też trzeba zawsze pamiętać, że dzwonimy do nich jako osoby objęte kwarantanną, które mogą być potencjalnie zakażone wirusem, dzięki czemu ratownicy, którzy do nas przyjadą, będą w stanie się odpowiednio zabezpieczyć tak, aby chronić także swoje zdrowie" - dodał. 500 uchybień w całej Polsce W całej Polsce w ostatniej dobie policjanci - jak podał w sobotę rzecznik Komendy Głównej Policji Mariusz Ciarka - sprawdzili ponad 133 tys. osób poddanych przymusowej kwarantannie. "W ok. 500 przypadkach, stwierdziliśmy uchybienia w naszej ocenie kwalifikujące się na wdrożenie czynności mających na celu pociągnięcie do odpowiedzialności prawnej w związku z niestosowaniem się do obostrzeń określonych w kwarantannie" - zaznaczył rzecznik KGP. Policjanci otrzymali również ponad 115 próśb o pomoc w sprawie zakupu żywności, wyniesienia śmieci z domu, wysłania przesyłki itp. "W naszej ocenie nadal wyjątkowo odpowiedzialnie i zdyscyplinowanie poddani kwarantannie podchodzą do obecnej sytuacji. Przypominamy, że te osoby, które naruszają prawo i unikają kwarantanny, muszą liczyć się z surowymi konsekwencjami" - zaznaczył w komunikacie Ciarka. Dodał też, że na chwilę obecną zauważalne jest duże zdyscyplinowanie związane z nowymi obostrzeniami dotyczącymi gromadzenia się - sporadycznie ujawniane są sytuacje grupowania się osób w większej liczbie niż dwie. "Zawsze w takiej sytuacji reagujemy" - zapewnił rzecznik KGP. W całej Polsce kwarantannie związanej z epidemią koronawirusa podlega ok. 256 tys. osób. Objęcie kwarantanną dotyczy osób zdrowych, które miały bliski kontakt z zakażonymi lub podejrzanymi o zakażenie koronawirusem. Osoba nią objęta przebywa w swoim mieszkaniu przez dwa tygodnie - liczone od dnia ostatniego kontaktu z zakażonym lub od dnia powrotu z regionu ryzyka. Nie wolno jej wychodzić, nawet z psem na spacer, do sklepu czy do lekarza. To kwestia odpowiedzialności, bo może być nosicielem koronawirusa i zakażać, choć sama nie ma objawów. Nikomu nie wolno takiej osoby odwiedzać.