To władze stanowe decydują w Stanach Zjednoczonych w kwestii prezydenckich prawyborów. W poniedziałek o odwołaniu głosowania z powodu koronawirusa w Ohio poinformował gubernator tego stanu Mike DeWine. W jego ocenie mieszkańcy nie powinni wybierać między swoim obywatelskim obowiązkiem a troską o zdrowie. Epidemia koronawirusa - jak wskazują media - może mieć kolosalny wpływ na przebieg amerykańskiej kampanii wyborczej i przemodelować politykę w USA. W piątek, w obawie przed koronawirusem, swój dzień głosowania z 4 kwietnia na 20 czerwca przełożyła Luizjana, gdzie do poniedziałku zdiagnozowano 114 przypadków zakażenia wirusem Covid-19. W sobotę podobną decyzję podjęła Georgia, przesuwając wybory z 24 marca na 19 maja, a w poniedziałek Kentucky z 19 maja na 23 czerwca. Władze Georgii argumentowały, że było to konieczne z uwagi na troskę o zdrowie publiczne, zwracając uwagę na pracowników komisji, wśród których często są osoby starsze. Trzy głosujące we wtorek stany, Illinois, Arizona i Floryda, zdecydowały się do tej pory jedynie na dodatkowe środki zapobiegawcze. Ich władze nie widzą powodu, by zakłócać polityczny proces i rozmieszczają środki do dezynfekcji w komisjach wyborczych. Zdalne kampanie wyborcze We niedzielnej debacie pretendenci do nominacji partyjnej Demokratów, były wiceprezydent Joe Biden i senator Bernie Sanders, podkreślali, że unikanie dużych zgromadzeń to obecnie podstawa bezpieczeństwa. Ich kampanie ograniczają się do pracy zdalnej. Wiece wyborcze odwołano. W poniedziałek Biden na Twitterze zachęcał jednak do mobilizacji i głosowania we wtorek. Były wiceprezydent, po m.in. zwycięstwie w prawyborach w Karolinie Południowej oraz tzw. superwtorku (prawybory w kilkunastu stanach), ma nad Sandersem przewagę ok. 150 delegatów na partyjną konwencję, która ma wyłonić kandydata partii w listopadowych wyborach prezydenckich. W poniedziałek ogłoszono go zwycięzcą prawyborów w stanie Waszyngton z ubiegłego wtorku. Senator Sanders nie zdecydował się na razie wycofać z wyścigu o Biały Dom. Sondaże w Arizonie, Illinois, Ohio i na Florydzie nie wyglądają dla niego korzystnie. Zdecydowanym faworytem wyścigu Demokratów jest Biden. Demokraci ostatecznie mają wskazać kandydata na prezydenta w lipcu. Wybory, w których o reelekcję ubiega się Donald Trump, zaplanowano na 3 listopada. Z Waszyngtonu Mateusz Obremski (PAP)